Obserwuj nas w social mediach!
Facebook
Instagram
Newsletter
Newsletter
Eksperci o zdrowiu
Eksperci o zdrowiu
  • Aktualności
  • Onkologia
  • Hematologia
  • Zdrowie Kobiet
  • Seniorzy
  • Choroby cywilizacyjne
  • Baza leków
  • Choroby cywilizacyjne
  • Zdrowie

Powikłania sercowo-naczyniowe – Nowoczesne leczenie.

  • 4 minuty czytania
powikładnia sercowo-naczyniowe
Total
0
Shares
0
0
0
0
0
0

Powikłania sercowo-naczyniowe skracają życie diabetyków. Statyny i rzucenie palenia to tradycyjne metody, które od lat wspomagają zmniejszanie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Teraz mamy w obrębie samej tylko diabetologii leki, które dają spektakularny efekt wydłużający życie naszych pacjentów.

Przewlekle utrzymujące się wysokie stężenie glukozy we krwi uszkadza naczynia krwionośne i nerwy obwodowe. Z tego powodu osoby z cukrzycą mają 3-5-krotnie większe ryzyko zawału, udaru mózgu i chorób sercowo-naczyniowych.

Powikłania sercowo-naczyniowe najskuteczniej skracają życie
prof. dr hab. n. med. Leszek Czupryniak, specjalista chorób wewnętrznych, specjalista diabetologii, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Najczęstszym powikłaniem cukrzycy są powikłania tak zwane mikroangiopatyczne, dotyczące drobnych naczyń. Groźna jest wynikająca z nich retinopatia, która dotyka 60-70% pacjentów. W cukrzycy typu 1, po około 30 latach trwania choroby, niemal wszyscy pacjenci mają zmiany na dnie oka. Powikłaniami są również neuropatie. Najbardziej jednak groźne, bo prowadzące do skrócenia długości życia pacjentów z cukrzycą są powikłania dotyczące układu krążenia. Obserwujemy, że około 1/3 pacjentów z cukrzycą typu 2 ma chorobę niedokrwienną serca, czyli chorobę wieńcową. Jest to najczęstsza przyczyna zgonów u chorych z cukrzycą typu 2. Jeśli osoba w wieku 40-50 lat zachoruje na cukrzycę typu 2, choroba ta może skrócić jej życie nawet o 12 lat – nie sama jako cukrzyca, ale jej powikłania w postaci choroby niedokrwiennej serca, zawałów serca czy udarów mózgu.

Dwa etapy unikania powikłań sercowo-naczyniowych w cukrzycy

Mamy dwa etapy zapobiegania powikłaniom sercowo-naczyniowym w cukrzycy: poprzez zmniejszenie ryzyka ich wystąpienia bądź – jeśli już wystąpią – przez zahamowanie ich postępu. Dążymy do zapewnienia optymalnego leczenia cukrzycy dzięki utrzymaniu jak najlepszego poziomu cukru we krwi, ale również przez zapobieganie niedocukrzeniom (hipoglikemia). Udaje nam się na tym polu uzyskiwać coraz lepsze wyniki. Mamy też do dyspozycji coraz więcej leków normalizujących poziom cukru we krwi i nie powodujących niedocukrzeń. Interesują nas również wszelkie inne zaburzenia, które uszkadzają układ krążenia, takie jak wysokie ciśnienie, wysoki poziom cholesterolu i palenie papierosów. To jest jeden kierunek terapeutyczny, na którym się skupiamy, czyli optymalizacja różnych zaburzeń metabolicznych, które mogą uszkadzać układ krążenia.

Drugi kierunek, który zarysował się w ostatnich kilku latach, to możliwość zastosowania takich leków przeciwcukrzycowych, które – oprócz tego, że obniżają stężenie cukru – również korzystnie wpływają na układ krążenia i zmniejszają ryzyko zarówno rozwoju choroby układu krążenia, jak i wystąpienia zgonów kardiologicznych – przeciętnie od 30 do 40% w ciągu 3-4 lat. To jest bardzo skuteczne działanie, które znacząco zmniejsza ryzyko zgonu naszych pacjentów.

Leki, których skuteczność zaskoczyła i lekarzy, i producentów

Pierwsze badanie, które wykazało korzystny wpływ leku z grupy inhibitorów SGLT-2 (flozyn), empagliflozyny, na ryzyko zgonów z przyczyn sercowo-naczyniowych – jego stosowanie zmniejszyło je aż o 38% – badanie EMPA-REG OUTCOME –  ukazało się 5 lat temu, dokładnie we wrześniu 2015 roku. W 2016 roku ukazało się kolejne badanie potwierdzające także skuteczność leku z grupy agonistów receptora GLP-1 w redukcji ryzyka sercowo-naczyniowego – liraglutydu. Leki z obu grup hamują ponadto rozwój powikłań nerkowych i zmniejszają tempo pogarszania się czynności nerek w cukrzycy. Od tego czasu my, lekarze, uczymy się stosowania leków, które pierwotnie miały jedynie obniżać poziom cukru we krwi, a okazało się, że przynoszą znacznie więcej korzyści. Ponadto nie powodują one niedocukrzeń – co samo w sobie jest bardzo korzystne dla organizmu pacjenta z cukrzycą, a dodatkowo zmniejszają w sposób zaskakująco skuteczny ryzyko wystąpienia powikłań sercowo-naczyniowych cukrzycy. Nikt nie spodziewał się takich wyników badań – ani producenci, ani lekarze.

Jaki jest mechanizm działania tych leków, na razie jeszcze w pełni nie wiemy – trwają badania, które mają przynieść wyjaśnienie tej kwestii. Wiemy natomiast na pewno, że są to leki całkowicie bezpieczne i przynoszą pacjentom wymierną korzyść.

Jest refundacja – od 2019 r.

Przez ostatnie 20 lat nie było pozytywnych decyzji dotyczących refundacji jakichkolwiek nowoczesnych leków stosowanych w terapii cukrzycy typu 2. Zmieniło się to w listopadzie 2019 r., kiedy to refundacją objęto leki z grupy inhibitorów SGLT-2, a później w styczniu 2020 r., kiedy do listy refundacyjnej dopisano leki z grupy agonistów receptorów GLP-1. Obydwie refundacje dotyczą określonych grup pacjentów, u których korzyść ze stosowania tych leków pod względem redukcji ryzyka zgonu kardiologicznego jest największa . Jeżeli więc nawet Ministerstwo Zdrowia, zwykle bardzo sceptyczne, uznało, że leki te tak dobrze działają, to już nikt nie powinien mieć najmniejszych wątpliwości co do ich skuteczności.

My, lekarze do znudzenia powtarzamy, że nadrzędnym celem leczenia cukrzycy jest zmniejszenie ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych i wydłużenie życia naszych pacjentów. Teraz stało się to jeszcze bardziej realne – właśnie dzięki nowoczesnym lekom przeciwcukrzycowym. Wcześniej wykorzystywaliśmy (i nadal je szeroko stosujemy) do osiągnięcia tego celu m.in. statyny, które radykalnie zmniejszają ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych oraz rekomendowaliśmy i niezmiennie rekomendujemy  zaprzestanie palenia papierosów przez pacjenta.

Od 2015 roku w leczeniu cukrzycy zaszła zatem bardzo duża zmiana. Do tego stopnia duża, że u pacjentów, którzy są już w grupie bardzo wysokiego ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych, po wprowadzeniu leku z jednej z wymienionych grup, możliwe jest zarówno dobre kontrolowanie cukrzycy, jak i jednoczesne obniżenie ryzyka wystąpienia powikłań naczyniowych. A jeśli pacjenci są już np. po zawale serca, wówczas do ich leczenia powinien zostać bezwzględnie wprowadzony nowoczesny lek należący do jednej z dwóch grup, gdyż zmniejszenie ryzyka zgonu w tej grupie chorych jest najlepiej udowodnione.

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Share 0
Share 0
Share 0
Powiązane tematy
  • cukrzyca
  • diabetycy
  • serce
Poprzedni artykuł
  • Choroby cywilizacyjne
  • Zdrowie

Monitorujmy zdrowie psychiczne w monitoringu glikemii

Czytaj
Następny artykuł
  • Choroby cywilizacyjne
  • Zdrowie

Apel pacjentów: Nie zapominajcie o nas!

Czytaj
Zobacz również inne artykuły!
Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Chemioterapia w domu

Czytaj
  • Konferencje
  • Zdrowie

Spotkajmy się w Mamaville na wiosennych edycjach targów.

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Radioterapia pod precyzyjną kontrolą

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Dostępność najnowszych terapii lekowych

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Dobre zmiany dla pacjentów

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Stałe implanty w brachyterapii

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Krajowa Sieć Onkologiczna

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Hipertermia onkologiczna

Newsletter

Instagram

eksperciozdrowiu

"GIST wywodzą się najprawdopodobniej z prekursor "GIST wywodzą się najprawdopodobniej z prekursorów komórek „rozrusznikowych” Cajala (odpowiedzialnych za ruch perystaltyczny jelit). Czynnikiem inicjującym proces nowotworowy najczęściej jest mutacja aktywująca w genach🧬 kodujących błonowe receptory KIT lub PDGFRA.

Symptomy kliniczne GIST są niespecyficzne i obejmują bóle brzucha🆘, podniedrożność (częściową niedrożność) jelit lub przewlekłe krwawienia z przewodu pokarmowego🩸, czasami objawy „ostrego brzucha”; oznaką jest też wyczuwalny guz jamy brzusznej.

W przypadku podejrzenia pierwotnego GIST, dysponując odpowiednimi warunkami technicznymi, można wykonywać biopsję igłową pod kontrolą USG endoskopowej, biopsję gruboigłową przez powłoki lub biopsję otwartą przez laparotomię – wycinającą lub nacinającą w zależności od sytuacji klinicznej. Część materiału biologicznego🧫 zostaje zachowana do wykonania ewentualnych badań molekularnych, gdyż podtypy GIST są definiowane w oparciu o wyniki tych analiz.

Najskuteczniejszą metodą leczenia GIST jest radykalne leczenie chirurgiczne🏥 z zamiarem wyleczenia. Wykorzystuje się też leczenie uzupełniające imatynibem. W grupie chorych o dużym ryzyku nawrotu i przy odpowiednim profilu molekularnym lek💊 ten wydłuża przeżycia wolne od nawrotu choroby i przeżycia całkowite.

U chorych na zaawansowany GIST po progresji, którzy przeszli leczenie imatynibem lub nie tolerują tego leku, standardowe leczenie systemowe stanowi inny lek💊 – sunitynib. Jeżeli leczenie wymienionymi lekami nie zakończy się powodzeniem, wdrażany jest regorafenib (w Polsce alternatywnym refundowanym lekiem jest sorafenib). Leki te są dostępne w naszym kraju i refundowane w ramach programu lekowego.

Lekiem zarejestrowanym w czwartej linii terapii jest ripretynib – nierefundowany w Polsce, a koszty terapii nie uzasadniają obecnie jego rutynowego stosowania. Dostępność tego leku jest ograniczona również w wielu krajach europejskich."

👨‍⚕️Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #GIST #nowotwór
Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych 🪺 skła Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych 🪺
składamy najserdeczniejsze życzenia:
dużo zdrowia🩺, radości👧🧒, smacznego jajka🥚,
mokrego dyngusa🔫, mnóstwo wiosennego słońca🌞
oraz samych sukcesów🏆.
"Hipertermia lub termoterapia wykorzystuje ciepło "Hipertermia lub termoterapia wykorzystuje ciepło ☀️ do leczenia różnych chorób, w tym raka. Ciepło jest dobrze znane każdemu z nas w leczeniu drobnych urazów lub przewlekłego zapalenia stawów❗. Społeczeństwo jest znacznie mniej świadome dobroczynnego wpływu miejscowego ciepła w terapii nowotworów.💡

Najczęstszą postacią jest „miejscowa hipertermia gorączkowa” stosowana w obszarze nowotworowym ciała. Ciepło lub sztuczna gorączka🤒 zwiększają efekt radio-chemio-immunoterapii bez dodawania trwałych skutków ubocznych stosowania ciepła. Hipertermia ma wiele mechanizmów fizycznych (zwiększa dopływ tlenu do obszaru guza) i bioimmunologicznych (przyciąga komórki odpornościowe zabijające guza).❗

Posiadamy również różne regulatory hipertermii, aby spersonalizować zastosowanie hipertermii u pacjentów. Pierwszym regulatorem jest aplikacja🩻. Hipertermię możemy zastosować na całe ciało, na określony obszar ciała lub miejscowo, tylko na obszar guza. Drugi regulator to zakres temperatur🌡. Hipertermię umiarkowaną możemy zastosować, gdy temperatura mieści się w zakresie gorączkowym, od 39°C do 43°C, a hipertermię wysokotemperaturową, gdy temperatura przekracza 45°C. Ich mechanizm i cel użycia jest zupełnie inny. Trzeci regulator to dokładne połączenie z radio-chemio-immunoterapią. Czwarty regulator to „dawka” hipertermii: czas trwania⏰, dokładna temperatura🌡, ilość aplikacji♾️."

👨‍⚕️Prof. dr n. med. Stephan Bodis, Centrum Radioterapii Onkologicznej Aarau-Baden, Szpital Kantonalny Aarau, Szpital Uniwersytecki w Zurychu

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #nowotwór #hipertermia
"Implanty wykorzystywane w brachyterapii wszczepia "Implanty wykorzystywane w brachyterapii wszczepia się do tkanek lub narządów tam, gdzie zlokalizowany jest nowotwór🔍 lub bezpośrednio do guza. Po zakończonej terapii śródtkankowej pozostają one w ciele pacjenta do końca jego życia, bez aktywności promieniotwórczej.☢️

Implanty stosowane w brachyterapii są maleńkie 📏– ich długość to zaledwie kilka milimetrów, dlatego określa się je słowem ziarna. Tworzące je izotopy są źródłami energii 🪫o niskiej dawce mocy, ale ponieważ działanie implantu kumuluje się w dłuższym okresie czasu, dlatego też komórki guza docelowo otrzymują bardzo wysoką dawkę promieniowania. Przynosi to zamierzony efekt w postaci dokładnego niszczenia nowotworu, bez naruszenia narządów sąsiadujących. ❗

Najczęściej stałe implanty wykorzystuje się w leczeniu raka prostaty👨‍🦳, ale znajdują też zastosowanie w terapiach innych nowotworów, m.in. w raku jamy ustnej czy piersi👩‍🦲. Materiał śródtkankowy wytworzony jest z wyselekcjonowanego izotopu, który dobiera się w oparciu o unikalne dla każdego z nich parametry: wartość emitowanej energii i czas połowicznego rozpadu oraz pod kątem jego przeznaczenia. W brachyterapii z zastosowaniem stałych implantów wykorzystuje się izotopy jodu (I-125), palladu (P-103) oraz cezu (Cs-131).

Mimo niewielkich rozmiarów, stałe implanty przynoszą chorym realne korzyści👍. Poprzez zastosowanie odpowiedniego izotopu i osadzenie materiału izotopowego dokładnie tam, gdzie promieniowanie powinno działać najsilniej, czyli w rejonie guza, do komórek nowotworowych dociera odpowiednio duża dawka leczniczego promieniowania, a jednocześnie uzyskuje się maksymalną ochronę zdrowych tkanek. Tak dobrego zabezpieczenia zdrowych tkanek przed napromienieniem nie da się osiągnąć w tradycyjnej radioterapii."❗️

👨‍⚕️Dr n. med. Marek Kanikowski, Specjalista radioterapii onkologicznej

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #radioterapia #rakpiersi #rakprostaty
"Skórę 💆‍♀️od momentu napromieniania tr "Skórę 💆‍♀️od momentu napromieniania trzeba traktować jak atopową, czyli mocno wrażliwą Bardzo ważne jest utrzymywanie takiej skóry w czystości 🧴– chorym trzeba o tym mówić, gdyż do niedawna pokutowało przekonanie, że skóry napromienionej się nie myje. To bzdura.❌

Skórne odczyny popromienne powstają po radioterapii zawsze. Stopień ich nasilenia zależy od indywidualnych cech organizmu chorego, lokalizacji nowotworu, obszaru poddanego radioterapii i dawki napromieniania oraz od strategii leczenia.

Jest bardzo dużo rekomendacji światowych, informacji z badań klinicznych, które potwierdzają, że skóra po napromienieniu powinna być 2️⃣ razy w ciągu dnia – rano🌅 i wieczorem 🌃– myta szarym mydłem albo płynami aptecznymi o kwaśnym pH.

Skórę z I i II stopniem odczynu popromiennego pielęgnujemy 💆‍♀️; służy to również profilaktyce powstania nasilonych odczynów popromiennych. Kiedy pojawia się III stopień odczynu popromiennego, zaczynamy mówić o leczeniu🧑‍⚕️.

Pacjenci z odczynami w stopniu III i IV zdecydowanie powinni być pod opieką wykwalifikowanego zespołu pielęgniarsko-lekarskiego🧑‍⚕️👩‍⚕️. Wdraża się wówczas stosowanie preparatów działających przeciwbakteryjnie w postaci sprayu, kremu, maści.🧴

Pielęgnacja i leczenie są ważne, ponieważ jeżeli jest przerwana ciągłość naskórka i pojawiają się nadkażenia bakteryjne czy grzybicze, to może dojść do zakażenia ogólnoustrojowego❗️. Oprócz tego zmiany popromienne sprawiają pacjentom duży ból. Przy dobrze prowadzonym leczeniu III stopnia odczynu popromiennego bardzo szybko dochodzi do regeneracji naskórka. Ostatnio nie widuję prawie IV stopnia nasilenia, czyli owrzodzeń i martwicy"

👩‍⚕️Dr n. med. Dorota Kiprian, Naczelny Radioterapeuta Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#skóra #pielegnacja #radioterapia #krem #masc #onkologia
"❗Dieta dla chorych na nowotwory zwykle jest wys "❗Dieta dla chorych na nowotwory zwykle jest wysokokaloryczna🍝, wysokobiałkowa🍤🥚, z możliwym wykorzystaniem tzw. leczenia żywieniowego. Czasem stosujemy w niej produkty, które nie są powszechnie uznane za zdrowe, ale dostarczają potrzebnych kalorii, na przykład słodycze🍭🍫.❗

Jednym z podstawowych zadań wsparcia żywieniowego w chorobie nowotworowej jest prewencja niedożywienia, czyli zapobieganie sytuacji, w której zaczyna się ubytek📉 masy ciała, szczególnie masy beztłuszczowej – dotyczy to również osób z nadmierną masą ciała: z nadwagą albo otyłością. Chorzy mogą mieć bowiem prawidłową masę ciała bądź być przeżywieni pod kątem ilościowym, ale jednocześnie wykazywać niedożywienie o charakterze jakościowym.

Drugim istotnym elementem wsparcia żywieniowego przy nowotworach jest liberalny dobór źródła kalorii, kiedy chcemy, żeby pacjent jadł🍽. Jeśli chory ma ochotę na coś słodkiego 🍭bądź słonego🥨, a niczego innego nie jest w stanie zjeść, wówczas damy mu do zjedzenia to, na co ma chęć – byle tylko dostarczyć organizmowi kalorii. To nieprawda❌, że cukier żywi raka. Jest mnóstwo mitów, które chcemy rozwiać podczas konsultacji, aby zapobiec niepotrzebnym eliminacjom dietetycznym.

Trzeci punkt to dieta, która ma za zadanie uzupełnić niedobory oraz zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie na białko🥚🍤. W trakcie choroby nowotworowej obserwuje się nasilenie procesów katabolicznych (czyli rozpadu), które będą prowadzić m.in. do rozwoju niedożywienia.

📢Poważna choroba to obecność stanu zapalnego w organizmie, stąd często mówi się o wpływie diety na zmniejszenie jego rozmiaru, np. poprzez włączenie tzw. składników immunomodulujących. Wywierają one korzystny wpływ na układ odpornościowy, zmniejszając m.in. ryzyko powikłań oraz przyspieszając rekonwalescencję po ewentualnej operacji."

👩‍⚕️Maria Brzegowy, Dietetyk bariatryczny i onkologiczny, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, oddział w Krakowie @brzegowydietetyk 

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#dieta #onkologia #rak #dietaonkologiczna #zywieniemedyczne

  • Polityka prywatności
  • Kontakt
©2023 Warsaw Press. All Rights Reserved

Wprowadź wyszukiwane słowa kluczowe i naciśnij Enter.