• Kampanie edukacyjne
  • Aktualności
  • Onkologia
  • Hematologia
  • Zdrowie Kobiet
  • Seniorzy
  • Choroby cywilizacyjne
Obserwuj nas w social mediach!
Facebook
Instagram
Newsletter
Newsletter
Eksperci o zdrowiu
Eksperci o zdrowiu
  • Kampanie edukacyjne
  • Aktualności
  • Onkologia
  • Hematologia
  • Zdrowie Kobiet
  • Seniorzy
  • Choroby cywilizacyjne
  • Zdrowie
  • Zdrowie Rodziny

Gdy rumiana buzia nie jest oznaką zdrowia

  • 16 grudnia, 2018
  • 4 minuty czytania
Gdy rumiana buzia nie jest oznaką zdrowia
Child at winter. Happy girl outdoors
Total
0
Shares
0
0
0
0
0
0

 

Od dawien dawna mamy i babcie uwielbiały rumiane, dziecięce policzki. Po spacerze, zabawie, radosnym bieganiu, zaczerwieniona buzia dziecka tryskała zdrowiem i cieszyła oko opiekunów. Jednak nie zawsze rumiane policzki powinny być powodem do radości.

Rumień zakaźny – objawy

Czy ktoś bije moje dziecko? Taka wątpliwość może się pojawić, ponieważ początkowo zmiana może wyglądać, jakby ktoś dziecku wymierzył policzek: wyraźnie zaczerwieniona jest tylko część buzi, ewidentnie odgraniczona od reszty. Co więcej, na początku rumień może się pojawić na jednym tylko policzku, zanim zwędruje na drugi. Ogólnie choroba należy do „wędrownych”, bowiem policzki to tylko jej pierwsza stacja. Dość szybko (czasem nawet w ciągu jednego dnia) wysypka może się pojawić także na górnych i dolnych kończynach. Zdarza się, że obejmuje również dłonie, podeszwy stóp i tułów, ale to już rzadsze przypadki (często nawet przypadku wystąpienia na tułowiu zmiany na klatce piersiowej i ramionach są mniej zaczerwienione i bledsze, niż te na kończynach). W odróżnieniu od policzków, które potrafią być dość jednolicie czerwone, zmiany na kończynach i tułowiu przybierają wygląd dość misternej, koronkowej siateczki z czerwonych wzorków.

Przyczyny rumienia – wirus B19

Co jest przyczyną rumienia? Wirus B19, należący do grupy parwowirusów. Dzieci z reguły zarażają się nim od innych dzieci, zwłaszcza w przedszkolu czy szkole – tym bardziej, że mały nosiciel „częstuje” otoczenie wirusem na dobry tydzień przed wystąpieniem pierwszych objawów. Najwięcej dzieci zaraża się wirusem B19 wczesna wiosną, kiedy organizm znajduje się w dołku odpornościowym po zimie. W tym okresie w przedszkolach czy młodszych klasach szkoły podstawowej obserwuje się niemalże epidemie rumienia zakaźnego.

Na szczęście taka epidemia nie jest groźna, podobnie, jak i sama choroba. Dziecko w okresie zachorowania powinno zostać w domu, tym bardziej, że często miewa gorączkę lub stany podgorączkowe – ale jakieś konkretne leczenie nie jest konieczne. Organizm sam zwalczy wirusa, potrzebuje na to z reguły około tygodnia. Czasem trzeba podać dziecku środki przeciwświądowe, bo zmiany bywają swędzące. Nie należy się też niepokoić faktem, że rumień będzie przez kilka tygodni okresowo nawracał – zwłaszcza pod wpływem słońca, stresu, wysiłku, kąpieli czy skoków temperatury otoczenia. To normalne. Po kilku tygodniach rumień ustąpi, by już nie powrócić – ponieważ przechorowanie w dzieciństwie pozostawia po sobie trwałą odporność na wirusa B19 już na całe życie. Dlatego nie jest konieczne stosowanie szczepionek czy innej profilaktyki – choroba przebiega łagodnie, bez komplikacji i niczym dziecku nie grozi.

Rumień zakaźny u dorosłych – zmiany w stawach

Jeśli nie spotkaliśmy wirusa B19 w dzieciństwie, to… mieliśmy pecha. Kilkulatki przechodzą zachorowanie bez komplikacji, w wieku dorosłym już mogą mieć one miejsce. Przede wszystkim choroba jest wtedy zdecydowanie bardziej bolesna. U dorosłego bowiem często nie pojawia się rumień na skórze, ale zmiany w stawach (choć czasem występuje i jedno i drugie). Wirus B19 wywołuje bowiem u dorosłego artropatię, czyli zapalenie stawów i ich ostre bóle. Najczęściej obejmuje stawy dłoni i nadgarstków oraz stawy kolanowe. Ale choć choroba jest nieprzyjemna i trwa dość długo – bo zwykle około trzech tygodni – nie wymaga specjalistycznego leczenia. Także w tym przypadku organizm radzi sobie sam, bóle i stan zapalny samoistnie ustępują, nie zostawiając trwałych zmian w stawach. Zdarza się, że w trakcie trwania choroby trzeba zastosować środki przeciwbólowe, tak dotkliwie stawy dają nam w kość, ale to najgorsze, co może nas spotkać ze strony B19 i jego ataku na stawy.

Zakażenie parwowirusem w ciąży

Na wirusa B19 powinny jednak uważać kobiety w ciąży. Jeśli w domu chorują na rumień zakaźny starsze dzieci albo ciężarna kobieta zauważyła u siebie objawy choroby – koniecznie powinna zgłosić się do ginekologa i chorować pod jego kontrolą. Wirus nie jest jednak groźny dla samej matki, ale dla dziecka które nosi pod sercem. Choć w większości przypadków kontakt z wirusem i choroba mamy nie wywierają na nienarodzonego dzidziusia żadnego wpływu, może się zdarzyć i tak, że dojdzie do zakażenia płodu. To grozi poważnym powikłaniem, jakim jest obrzęk płodu. Problemy wynikają z faktu, że wirus potrafi atakować krwinki czerwone. Jeśli zaatakuje krwinki dziecka w brzuszku, może doprowadzić do niedokrwistości, a w efekcie niewydolności krążenia. To bardzo niebezpieczne dla dziecka! Dlatego jeśli mamy jakiekolwiek podstawy podejrzewać, że doszło do zakażenia płodu parwowirusem, trzeba koniecznie wykonać badanie USG i zbadać krew pępowinową pod kątem jego występowania. Jeśli podejrzenia się potwierdzą, konieczne będzie leczenie.

Zakażenie wirusem B19 u osób z obniżoną odpornością

Ale choć z reguły zakażenie wirusem B19 przebiega łagodnie, zdarza się, że bywa on niebezpieczny. Dla człowieka zdrowego nie stanowi większego zagrożenia, ale dla pewnych grup osób może nawet stanowić zagrożenie życia. Tak jest np. w przypadku chorych na AIDS, białaczkę czy ludzi po przeszczepie szpiku. Takie osoby mają obniżoną odporność, ich organizm nie potrafi sam usunąć wirusa z krwiobiegu. A parwowirus nie tylko powoduje zmiany na skórze i w stawach, ale też w obrębie krwi: niszczy komórki wytwarzające krwinki czerwone, prowadząc do przewlekłej niedokrwistości. Podobnie w przypadku osób, których organizm sam niszczy czerwone krwinki – czyli w przewlekłej chorobie hemolitycznej. Kiedy wirus wnika do organizmu może wywołać tzw. przełom blastyczny – czyli spowodować, że szpik kostny całkowicie zarzuci produkcję czerwonych krwinek. W takim przypadku trzeba działać szybko – z jednej strony wykonać jak najszybszą transfuzję, z drugiej podać choremu specjalne immunoglobuliny, czyli gotowe przeciwciała, niszczące wirusa.

Hanna Mądra, Medonet

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Share 0
Share 0
Share 0
Powiązane tematy
  • dzieci
  • rodzina
  • rumień
  • zdrowie
Poprzedni artykuł
Życie z łuszczycą
  • O tym się nie mówi
  • Zdrowie

Życie z łuszczycą

  • 3 grudnia, 2018
Czytaj
Następny artykuł
Zaopiekujmy się seniorami
  • Zdrowie
  • Zdrowie Rodziny

Zaopiekujmy się seniorami

  • 16 grudnia, 2018
Czytaj
Zobacz również inne artykuły!
EMA, siedziba EMA, Europejska Agencja Leków
Czytaj
  • Newsy
  • Zdrowie

Podróbki leków na odchudzanie – ostrzeżenie EMA przed rosnącym zagrożeniem

  • 5 września, 2025
dieta śródziemnomorska a cukrzyca
Czytaj
  • Newsy
  • Zdrowie

Dieta śródziemnomorska a cukrzyca – czy może chronić przed chorobą?

  • 27 sierpnia, 2025
FDA,
Czytaj
  • Newsy
  • Zdrowie

FDA zatwierdza Papzimeos (zopapogen imadenovec-drba) – przełomową terapię dla pacjentów z RRP

  • 19 sierpnia, 2025
Dlaczego diagnoza demencji trwa latami?
Czytaj
  • Newsy
  • Zdrowie

Dlaczego diagnoza demencji trwa latami?

  • 4 sierpnia, 2025
EMA, siedziba EMA, Europejska Agencja Leków
Czytaj
  • Newsy
  • Zdrowie

Nowy zastrzyk na HIV: Yeytuo – skuteczna profilaktyka dostępna w UE i na świecie

  • 31 lipca, 2025
EMA, siedziba EMA, Europejska Agencja Leków
Czytaj
  • Newsy
  • Zdrowie

Aqneursa – nowa nadzieja w leczeniu choroby Niemanna-Picka typu C

  • 30 lipca, 2025
FDA,
Czytaj
  • Newsy
  • Zdrowie

Skutki uboczne Elevidys: FDA wstrzymuje badania kliniczne po trzech zgonach pacjentów

  • 22 lipca, 2025
aluminium w szczepionkach
Czytaj
  • Newsy
  • Zdrowie

Aluminium w szczepionkach nie zwiększa ryzyka chorób przewlekłych u dzieci

  • 17 lipca, 2025

Newsletter
Instagram

eksperciozdrowiu

Twoje źródło informacji o zdrowiu.

Na powstanie raka nerkowokomórkowego wpływa mię Na powstanie raka nerkowokomórkowego wpływa między innymi palenie tytoniu oraz – zwłaszcza u kobiet – otyłość. Uważa się, że nawet 1/4 nowotworów wywodzących się z nerek jest spowodowana paleniem tytoniu. Palenie tytoniu i otyłość to czynniki modyfikowalne, czyli mamy wpływ na występowanie ich w naszym życiu. Warto więc dbać o zdrowy tryb życia i prawidłową dietę oraz nie palić tytoniu, gdyż to najprostsza i najtańsza forma profilaktyki – wszystkich chorób nowotworowych, a nie tylko raka nerkowokomórkowego.Czynnikiem ryzyka może być też ekspozycja na różne substancje, w tym przemysłowe, co oznacza, że rak nerki może być chorobą zawodową – lekarze specjaliści medycyny pracy są tego świadomi. Również niektóre choroby nerek sprzyjają występowaniu raka nerkowokomórkowego, na przykład wielotorbielowatość nerek. Wpływ mają też czynniki genetyczne – zwykle pacjenci nie są ich świadomi, ale pojawienie się nowotworu w młodym wieku powinno być wskazówką, że u danej osoby taka predyspozycja może istnieć.W raku nerki problem stanowi to, że objawy choroby często występują dopiero na etapie, kiedy leczenie radykalne jest już niemożliwe. Typowe symptomy zaawansowanego nowotworu nerki to wyczuwalny guz w jamie brzusznej, bóle okolicy lędźwiowej, krwiomocz. Jeżeli pojawią się jakiekolwiek niepokojące objawy ze strony układu moczowego, należy udać się do lekarza. Najlepiej, gdyby był to urolog. W Polsce trzeba mieć do tego specjalisty skierowanie od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Chory może również – jeżeli jest mocne podejrzenie, że objawy mogą wynikać z procesu nowotworowego – udać się bezpośrednio do onkologa; nie potrzebuje do tego lekarza skierowania. Procedowanie diagnostyki i leczenia pacjenta z podejrzeniem nowotworu złośliwego przyspiesza posiadanie tzw. „zielonej karty”, czyli karty DiLO. Może ją wydać lekarz POZ lub onkolog.👨‍⚕️Prof. dr hab. n. med. Paweł Wiechno, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie
Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl
Miastenia to nieustanna gra 🎭, w której nigdy Miastenia to nieustanna gra 🎭, w której nigdy nie znam zasad. Nie mogę nic zaplanować 📅, bo choroba działa według własnego scenariusza, odbierając mi siły wtedy, gdy najmniej się tego spodziewam. Nie mogę liczyć na stabilność ⚖️. Nie pyta o zgodę, nie ostrzega. Jest przebiegła, podstępna, zmienna. Nie ma jednej drogi 🛤️, jednego schematu, jednego sposobu 🧩, by sobie z nią radzić – każdy przypadek to inna historia, inne objawy, inne wyzwania. Jesteśmy jak płatki śniegu ❄️ – nie ma dwóch identycznych jak nie ma dwóch identycznie chorujących.Nigdy nie wiem, kiedy mnie dopadnie, kiedy nagle osłabną ręce ✋, nogi odmówią posłuszeństwa 🦵, oczy przestaną współpracować 👀. Podwójne widzenie, opadające powieki, bełkotliwa mowa, trudność z przełykaniem – zwykłe, codzienne czynności zamieniają się w pole walki. A ja? Muszę walczyć.Dlatego nauczyłam się żyć z dnia na dzień, nie wybiegać myślami w przyszłość 🔮, nie planować, nie liczyć na to, że jutro będzie lepsze. Musiałam ograniczyć wszystko, co sprawiało trudność, co wymagało wysiłku 🏋️‍♀️ – obowiązki domowe, zwykłe codzienne czynności były często niewykonalne. Zniknęły też przyjemności, które nadawały życiu kolorów 🌈.Społeczeństwo widzi powierzchnię. Widzi kobietę, a nie jej walkę. Widzi uśmiech, a nie ból. Patrzą na nas i oceniają, jakby choroba miała swoje niepisane zasady – jakby kobieta cierpiąca nie miała prawa wyglądać kobieco 💄. Jakby musiała być złamana, zniszczona, jakby miała nosić na twarzy dowód swojego cierpienia. Ale czy miastenia sama w sobie nie jest wystarczająco okrutna? Czy naprawdę mamy wyglądać tak, jak się czujemy?Mimo trudności ⚙️ – jestem tu. I działam. Współtworzyłam i prowadzę Stowarzyszenie „Gioconda”, by nikt nie był sam 🧡. Bo samotność w tej chorobie boli najbardziej 💔. Przez wiele lat myślałam, że moje życie się skończyło – ale dziś wiem, że po prostu zaczęło się inaczej. I choć miastenia zabrała mi dawną siebie, nie odebrała mi odwagi, siły i sensu.👩Renata Machaczek, Przedstawicielka PSChMG „Gioconda”, Członek Zarządu Krajowego Forum Orphan
Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl#miastenia #miasteniagravis
Miastenia wiąże się z nadmierną męczliwością mięśni, dlatego do tej pory uważano, że pacjent z tą chorobą powinien odpoczywać 🛌; fizjoterapia nie była zalecana 🚫. W ostatnich latach pogląd ten uległ jednak zmianie.Podstawą kwalifikacji do fizjoterapii jest ustabilizowana miastenia ⚖️, natomiast w zaostrzeniu zalecany jest odpoczynek 💤 i nie ma wskazań do ćwiczeń ruchowych. Choć jeszcze nie mamy fizjoterapeutycznych wytycznych dotyczących pracy z pacjentem z miastenią, bazujemy na najnowszych doniesieniach naukowych. Ogólne zalecenia dla chorych z miastenią są takie, że trening ruchowy i ćwiczenia 🏃‍♂️ mają być bezpieczne dla pacjentów. U pacjenta ustabilizowanego, z łagodną bądź umiarkowaną miastenią, zaleca się co najmniej 150 minut ćwiczeń tygodniowo📅. Zalecenia odnośnie tych ćwiczeń zostały podane przez N.E. Gilhusa w artykule naukowym 📄 pt. Physical training and exercise in myasthenia gravis. Autor podkreśla, że rodzaje ćwiczeń i intensywność treningu trzeba indywidualnie dobierać do potrzeb chorego 🎯. Ważna też jest systematyczność aktywności fizycznej – pacjentów trzeba więc dobrze motywować do kontynuowania długoterminowego treningu ruchowego, bo chorzy bywają zmęczeni nawet po przebudzeniu się.Trening będzie obejmował wszystkie mięśnie 💪 i służył przede wszystkim poprawie ich siły i wytrzymałości. Proponuje się trzy rodzaje ćwiczeń: równowagi, aerobowe, oporowe. Po treningu niekoniecznie musi pojawić się poprawa; może bowiem wystąpić większe zmęczenie 😴 i będzie to stanowić ograniczenie dla aktywności pacjenta. Jednak nasze obserwacje i wyniki badań klinicznych potwierdzają, że chorzy dzięki odpowiednio dobranemu treningowi czują się lepiej 😊, mają lepszą wytrzymałość, niektórzy nawet zgłaszają mniejsze odczuwane zmęczenie mięśni.👩‍⚕️Dr hab. n.k.f. Elżbieta Mirek, Profesor AKF w Krakowie
Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl#miastenia #miasteniagravis
Nie istnieją dziś duże, randomizowane badania 📊, które jasno wskazałyby, jaka konkretna dieta 🍽️ jest najlepsza dla osób z miastenią gravis. Dlatego kluczowe jest indywidualne podejście. Najbezpieczniejsze wydają się obecnie diety przeciwzapalne – takie jak DASH, MIND czy śródziemnomorska. W sytuacji zaburzeń połykania konieczna jest jednak modyfikacja konsystencji posiłków 🥣 oraz ich składu – niekiedy z użyciem specjalnej żywności medycznej 🧃 lub zagęstników do napojów.Badania pokazują, że osoby z miastenią znacznie częściej niż reszta populacji zmagają się z dysfagią czy zachłystowym zapaleniem płuc 🫁, a mimo to formalna ocena logopedyczna 🗣️ nadal nie jest rutynowo przeprowadzana. To wyraźny sygnał, że konsultacje logopedyczne powinny być częstsze i traktowane jako standard.Choć nie ma jednoznacznych danych na temat produktów, które mogłyby spowalniać postęp miastenii, warto korzystać z dostępnej wiedzy 📚 i rekomendacji. Istnieją składniki, które mogą wspierać funkcje poznawcze 🧠 i pracę mięśni 💪. Wśród nich są kwasy omega-3 (DHA i EPA) 🐟, flawonoidy (obecne w jagodach, kakao, zielonej herbacie) 🫐🍵, witamina E, cholina (żółtko jaja, soja, fasola)🌱 oraz naturalne antyoksydanty zawarte w oliwie z oliwek i warzywach 🫒.Szczególnie ważne są białko  i potas – pierwszy jest podstawowym budulcem mięśni, drugi wpływa na ich prawidłowy skurcz. Niedobór potasu może maskować lub nasilać objawy miastenii, dlatego warto w codziennej diecie uwzględniać jego dobre źródła – jak warzywa, owoce, orzechy 🥗.Jednocześnie należy uważać ⚠️ na składniki, które mogą wpływać na skuteczność leczenia 💊. Tłuste posiłki opóźniają wchłanianie inhibitorów acetylocholinoesterazy czy azatiopryny. Glikokortykosteroidy mogą prowadzić do utraty potasu i podnosić poziom cukru. Niektóre leki – jak cyklosporyna czy takrolimus – wykluczają spożycie grejpfrutów, pomelo i granatów, a magnez oraz glin z suplementów mogą osłabiać przewodnictwo nerwowo-mięśniowe. Każdą suplementację warto więc skonsultować z lekarzem lub dietetykiem.👩‍⚕️Natalia Mogiłko, Dietetyk kliniczny
Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl#dieta #miastenia #miasteniagravis
Bardzo dużo pacjentek z miastenią mówi o niekor Bardzo dużo pacjentek z miastenią mówi o niekorzystnej, związanej z cyklem menstruacyjnym 🩸 fluktuacji objawów choroby – objawy nasilają się bowiem w okresie okołomiesiączkowym. Podczas wdrażania leczenia miastenii 💊 u młodych kobiet, należy uwzględniać ich plany macierzyńskie 👶. Po pierwsze dlatego, że leki immunosupresyjne są w przeważającej większości przeciwwskazaniem do zajścia w ciążę 🤰, a po drugie – kobiety obecnie przesuwają czas prokreacji na trochę późniejszy okres życia.Leczenie miastenii sprowadza się głównie do leczenia farmakologicznego, które polega na podawaniu leków działających objawowo, poprawiających siłę mięśniową. Na rynku polskim dostępny mamy tylko jeden preparat pierwszego rzutu. Leki drugiej linii to podawane doustnie 💊 steroidy. Trzecia linia leczenia to jednocześnie druga linia immunosupresji. Należą tu niesteroidowe leki immunosupresyjne.Leki biologiczne 🧬 oparte o przeciwciała monoklonalne, wykorzystywane są w nowoczesnym leczeniu miastenii u pacjentów z chorobą lekooporną ⚠️ o ciężkim przebiegu, u których występują zaostrzenia 🔥 mimo leczenia adekwatnego. Innowacyjna terapia umożliwia nieraz osiągnięcie spektakularnych efektów, ale aby pacjent mógł z niej skorzystać w ramach dostępnego w Polsce programu lekowego NFZ, musi spełnić określone kryteria włączenia do tego programu.W leczeniu miastenii wiele zmienia się na lepsze, m.in. dzięki wprowadzaniu innowacyjnych terapii 🚀, ale w polskiej opiece ogólnej nad pacjentami z tą chorobą są elementy do poprawy. Jest mało poradni, które stricte zajmują się chorobami mięśni 💪; nie ma też systemu wielodyscyplinarnej opieki nad pacjentami z miastenią. Taka opieka byłaby, w mojej ocenie, bardzo pożądana – u chorych z miastenią wymagana jest współpraca często różnych specjalistów, m.in. neurologa, rehabilitanta, endokrynologa, diabetologa, gdyż zwłaszcza u pacjentów o późnym początku choroby, czyli starszych, występuje wielochorobowość i powstaje konieczność rehabilitacji oraz leczenia chorób współistniejących i powikłań leczenia miastenii.👩‍⚕️Dr n. med. Małgorzata Bilińska, Neurolog, Gdański Uniwersytet Medyczny#miastenia #miasteniagravis
📢 Z przyjemnością informujemy o starcie kolej 📢 Z przyjemnością informujemy o starcie kolejnej edycji kampanii „W trosce o zdrowie Kobiet” 📢💬 „Jesteśmy obecnie jednym z przodujących państw w Europie w zakresie badań prenatalnych, a mieszkające w Polsce kobiety są otoczone dobrą opieką ginekologiczno-położniczą.”
👨‍⚕️Prof. dr hab. n. med. Piotr Sieroszewski, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników💬 „Miastenia to należące do chorób rzadkich schorzenie neuroimmunologiczne. Może pojawić się przed 50. rokiem życia (miastenia o wczesnym początku) lub później (miastenia o późnym początku). Uważa się, że jest najczęstszą chorobą rzadką – dotyczy ok. 9-10 tys. osób w Polsce.”
👩‍⚕️Prof. dr hab. n. med. Monika Adamczyk-Sowa, Past-Przewodnicząca Sekcji Stwardnienia Rozsianego i Neuroimmunologii Polskiego Towarzystwa Neurologicznego💬 „Celem leczenia miastenii jest uchronienie chorego przed przełomem miastenicznym i umożliwienie mu jak najlepszego funkcjonowania poprzez maksymalne złagodzenie objawów choroby, a przez to – powrót do pełni życia na miarę indywidualnych możliwości chorego.”
👩‍⚕️Prof. dr hab. n. med. Anna Kostera-Pruszczyk, Kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego💡 Dlaczego to ważne?
Brak świadomości na temat chorób rzadkich, takich jak miastenia, prowadzi do błędnych diagnoz, frustracji i niepotrzebnego cierpienia. Nie możemy pozwolić, by kobiety latami szukały odpowiedzi na pytania, na które medycyna powinna odpowiadać natychmiast. Wczesna diagnostyka i kompleksowe podejście terapeutyczne znacząco zwiększają szanse na skuteczną kontrolę choroby i poprawę jakości życia.Dziękujemy wszystkim Ekspertom👨‍⚕️👩‍⚕️, którzy postanowili podzielić się z Wami swoją wiedzą i Partnerom kampanii. 🤝#zdrowiekobiet #kobieta #profilaktyka #miastenia #kampania #endometrioza #edukacja

  • Polityka prywatności
  • Kontakt
  • Polityka plików cookies (EU)
©2025 Warsaw Press. All Rights Reserved

Wprowadź wyszukiwane słowa kluczowe i naciśnij Enter.

Zarządzaj zgodami plików cookie
Używamy technologii takich jak pliki cookie do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Robimy to, aby poprawić jakość przeglądania i wyświetlać (nie)spersonalizowane reklamy. Wyrażenie zgody na te technologie umożliwi nam przetwarzanie danych, takich jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub jej wycofanie może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Zarządzaj opcjami Zarządzaj serwisami Zarządzaj {vendor_count} dostawcami Przeczytaj więcej o tych celach
Zobacz preferencje
{title} {title} {title}