Obserwuj nas w social mediach!
Facebook
Instagram
Newsletter
Newsletter
Eksperci o zdrowiu
Eksperci o zdrowiu
  • Aktualności
  • Onkologia
  • Hematologia
  • Zdrowie Kobiet
  • Seniorzy
  • Choroby cywilizacyjne
  • Baza leków
  • W trosce o seniorów
  • Zdrowie

Pamięć pogarsza się z wiekiem

  • 5 minut czytania
Confused Senior Man With Dementia Looking At Wall Calendar
Total
0
Shares
0
0
0
0
0
0

Dotyka głównie seniorów i zaburza funkcjonowanie w aspekcie społecznym, zawodowym i rodzinnym. Nie da się odwrócić szkód jakich choroba Alzheimera może dokonać w mózgu, ale można działać profilaktycznie – „zdrowo się starzeć”.

Prof. dr hab. n. med. Jarosław Sławek, Prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego

Dlaczego na chorobę Alzheimera zapadają w dużej mierze osoby starsze?

Choroba Alzheimera związana jest z procesami starzenia się mózgu. Z badań epidemiologicznych wiemy, że jest związana z wiekiem. Im starszy tym większe ryzyko zachorowania. Kiedy Alzheimer opisywał schorzenie, było ono rzadkością. Opisał pacjentkę, która miała 50 lat. Dzisiaj wiemy, że pacjenci poniżej 60 roku życia stanowią mniej niż 1% wszystkich chorych z chorobą Alzheimera. Otępienie natomiast, dotyka ponad 40% populacji powyżej 90 roku życia. Niektórzy uważają, że choroba Alzheimera to normalny proces starzenia się. Inni, że to specyficzna patologia, która ma związek z procesem starzenia. Jest to jednak choroba. Są rodzinne przypadki choroby Alzheimera i tu wiek zachorowania jest niższy. Choroba, w tych sytuacjach genetycznie uwarunkowanych, może wystąpić nawet u osób w wieku 30 czy 40 lat. Dochodzi do podobnych patologicznych zmian w mózgu i podobnych objawów jak w postaci o późnym początku.

Jest to jednak choroba dla której wiek jest czynnikiem ryzyka również dlatego, że to właśnie wiek sprzyja zmianom naczyniowym i miażdżycowym w mózgu, a zmiany te, same w sobie, są traktowane jako czynnik ryzyka rozwoju choroby Alzheimera.

Jakie są pierwsze objawy choroby? Jak ich nie „przegapić”?

Pamięć z wiekiem się nam pogarsza i budzi to pewien niepokój wśród osób, które przekraczają 60 rok życia i które nie pamiętają nazwisk aktorów, nie mogą sobie tak szybko przypomnieć nazw czy tytułu filmu, który widziały. Nie zawsze oznacza to proces chorobowy. Niepokojące zaburzenia pamięci to zaburzenia tzw. pamięci epizodycznej czyli dotyczące pamięci zdarzeń. Czyli jeśli nie pamiętamy nazwiska znanego aktora, nie jest to czynnikiem ryzyka choroby Alzheimera. Ale jeśli nie pamiętamy co robiliśmy wczoraj, przedwczoraj, kto nas odwiedził, z kim rozmawialiśmy, kogo spotkaliśmy − jest już to niepokojące, a tym bardziej jeśli to sytuacje powtarzalne, kumulują się w krótkim czasie i kiedy zaczynają przybierać formę reguły, np. gubimy się w nowym miejscu, wyszliśmy z dworca i nie wiemy jak wrócić, zaczynamy gubić wartościowe przedmioty, zapominamy o płaceniu rachunków, zapominamy o umówionych spotkaniach − to powinno wzbudzić nasz niepokój.

Natomiast nie mamy takich markerów biologicznych do wykonania w prosty sposób, które by nam pomogły wyodrębnić grupy ryzyka. Istnieje kategoria MCI (mild cognitive impairment) − to taki stan przejściowy, który może sugerować w ciągu kilku lat rozwój choroby Alzheimera lub innego otępienia.

Dzisiaj badania kliniczne z nowymi lekami są wykonywane w tej najwcześniejszej fazie. Wspomniany MCI ma swoje kryteria i chory musi je spełnić. W 2010 roku powstał jednak nowy konstrukt − SCI (subjective cognitive impairment). Jest to subiektywne poczucie pogarszania się pamięci, które  jest czynnikiem ryzyka rozwoju tego łagodnego stanu – MCI i choroby Alzheimera.

Wszystko jest po to, żeby wyodrębniać na wczesnym etapie grupy chorych. Dzisiaj wiemy, że nowoczesne terapie nie są skuteczne u chorych z rozwiniętą chorobą. A to dlatego, że kiedy choroba jest już rozwinięta, to 80% komórek odpowiedzialnych za procesy pamięciowe w mózgu zginęła. Pociąg się rozpędził i nie jesteśmy w stanie go zatrzymać.

Chciałbym podkreślić, że definicja choroby Alzheimera i otępienia mówi, że to nie tylko zaburzenia pamięci w sytuacji kiedy chory sobie normalnie radzi w życiu, tylko to te zaburzenia pamięci albo innych domen poznawczych – funkcji językowych, uwagi, wzrokowo-przestrzennych, tzw. funkcji wykonawczych, zdolności do wykonywania ciągów logicznych czynności. Zaburzenia muszą pogorszyć funkcjonowanie człowieka w trzech aspektach − społecznym, rodzinnym, zawodowym. Jeśli pacjent ma zaburzenia, ale nie ma problemów w pracy, w rodzinie, płaci rachunki i nie dzieje się coś, co zaburza codzienne życie, to nie jesteśmy upoważnieni do rozpoznania otępienia. To jest bardzo ważne, aby rozróżniać te stany i nie popadać w panikę, kiedy o czymś zapomnimy.

Czy w przypadku tej choroby możemy mówić o profilaktyce?

Oczywiście. Nazwijmy to „zdrowe starzenie się”. Jest ono czynnikiem zmniejszającym ryzyko zachorowania, chociażby poprzez zmniejszenie ryzyka występowania nadciśnienia tętniczego, prawidłowe leczenie cukrzycy, leczenie hipercholesterolemii. Ponadto „zdrowe starzenie się” to walka z otyłością, aktywność fizyczna, zdrowa dieta, np. śródziemnomorska, niepalenie papierosów − podstawowa rzecz, niespożywanie nadmiernych ilości alkoholu – małe ilości, np. do 2 lampek czerwonego wina dziennie uznane są nawet jako profilaktyka. Wszystko ponadto jest już groźne.

Wiemy też, że mniejsze ryzyko zachorowania występuje u osób, które są aktywne intelektualnie np. ciągle się uczą, są studentami na uniwersytetach trzeciego wieku. To znakomita forma profilaktyki, bo stymuluje procesy pamięciowe i intelektualne. Im niższe wyksztalcenie, tym większe ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera i otępienia w ogóle. Rozróżniam tutaj chorobę Alzheimera i otępienie, bo choroba Alzheimera to 50% wszystkich otępień. Czasami jednak nie ma czynników ryzyka, a choroba się pojawia. Badania prowadzone obecnie dążą do zmniejszenia tempa procesu chorobowego, nie mówiąc już o zatrzymaniu go, na możliwie wczesnym etapie.

Czy chorobę będzie można kiedyś wyleczyć?

Wszystkie badania są jak na razie obarczone niepowodzeniem. Brakuje prostego badania, np. tzw. biomarkerów, które moglibyśmy wykonywać w grupie 50 latków i ocenić czy są w grupie ryzyka. Wtedy zaczęlibyśmy ich prowadzić, włączalibyśmy im leczenie, tak jak np. leczenie prewencyjne aspiryną w grupie ryzyka chorób serca czy udaru. To jeszcze nie jest dostępne, natomiast osobom w grupach ryzyka możemy zajrzeć do mózgu, niestety za pomocą dość drogich metod. Nie są one używane na co dzień, tylko w badaniach klinicznych. To PET (pozytonowa tomografia emisyjna) z użyciem specyficznych znaczników dla tych patologicznych substancji (beta amyloid i biało tau), które odkładają się w mózgu w procesie choroby Alzheimera. Możemy stwierdzić, ile jest tych substancji i czy dana osoba jest w grupie ryzyka. Nowe terapie, które są obecnie w badaniach, to terapie ukierunkowane na usuwanie tych patologicznych białek, które zatruwają komórki mózgowe powodując, że najpierw zaczynają one gorzej funkcjonować, a potem giną. Nie wiemy do końca, czy to jest słuszny kierunek. Niektórzy uważają, że te białka są tzw. epifenomenem – czymś co towarzyszy procesom degeneracji, ale samo w sobie nie jest przyczyną − czyli ich usunięcie niekoniecznie spowoduje powstrzymanie choroby. W tej chwili, badania idą w kierunku znalezienia przeciwciał monoklonalnych. Takie przeciwciała już są używane w praktyce klinicznej – taką metodę stosujemy w SM (stwardnienie rozsiane) czy w chorobach reumatologicznych np. RZS (reumatoidalne zapalenie stawów), by powstrzymać lub spowolnić proces. Nawet, gdyby nam się udało go spowolnić o 2-4 lata, niesie to ogromne korzyści dla pacjenta, dla rodziny i dla budżetu państwa.

Na jakie schorzenia neurologiczne, oprócz choroby Alzheimera, zapadają osoby starsze?

Mamy cały szereg chorób, które są związane z wiekiem. W tej grupie znajdują się udary mózgu na pierwszym miejscu ze względu na epidemiologię. W Polsce jest 250-300 tys. osób z chorobą Alzheimera, udarów jest prawie 100 tys. rocznie. Są też inne choroby, które są związane z wiekiem. To otępienia naczyniowe, otępienie z ciałami Lewy’ego, choroba Parkinsona. To są schorzenia rzadsze niż choroba Alzheimera, ale także związane z wiekiem.

 

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Share 0
Share 0
Share 0
Powiązane tematy
  • alzheimer
  • pamięć
  • seniorzy
  • zdrowie
Poprzedni artykuł
  • W trosce o seniorów
  • Zdrowie

Senior z wigorem

Czytaj
Następny artykuł
  • W trosce o seniorów
  • Zdrowie

Specjaliści od wielu chorób

Czytaj
Zobacz również inne artykuły!
Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Chemioterapia w domu

Czytaj
  • Konferencje
  • Zdrowie

Spotkajmy się w Mamaville na wiosennych edycjach targów.

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Radioterapia pod precyzyjną kontrolą

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Dostępność najnowszych terapii lekowych

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Dobre zmiany dla pacjentów

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Stałe implanty w brachyterapii

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Krajowa Sieć Onkologiczna

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Hipertermia onkologiczna

Newsletter

Instagram

eksperciozdrowiu

"GIST wywodzą się najprawdopodobniej z prekursor "GIST wywodzą się najprawdopodobniej z prekursorów komórek „rozrusznikowych” Cajala (odpowiedzialnych za ruch perystaltyczny jelit). Czynnikiem inicjującym proces nowotworowy najczęściej jest mutacja aktywująca w genach🧬 kodujących błonowe receptory KIT lub PDGFRA.

Symptomy kliniczne GIST są niespecyficzne i obejmują bóle brzucha🆘, podniedrożność (częściową niedrożność) jelit lub przewlekłe krwawienia z przewodu pokarmowego🩸, czasami objawy „ostrego brzucha”; oznaką jest też wyczuwalny guz jamy brzusznej.

W przypadku podejrzenia pierwotnego GIST, dysponując odpowiednimi warunkami technicznymi, można wykonywać biopsję igłową pod kontrolą USG endoskopowej, biopsję gruboigłową przez powłoki lub biopsję otwartą przez laparotomię – wycinającą lub nacinającą w zależności od sytuacji klinicznej. Część materiału biologicznego🧫 zostaje zachowana do wykonania ewentualnych badań molekularnych, gdyż podtypy GIST są definiowane w oparciu o wyniki tych analiz.

Najskuteczniejszą metodą leczenia GIST jest radykalne leczenie chirurgiczne🏥 z zamiarem wyleczenia. Wykorzystuje się też leczenie uzupełniające imatynibem. W grupie chorych o dużym ryzyku nawrotu i przy odpowiednim profilu molekularnym lek💊 ten wydłuża przeżycia wolne od nawrotu choroby i przeżycia całkowite.

U chorych na zaawansowany GIST po progresji, którzy przeszli leczenie imatynibem lub nie tolerują tego leku, standardowe leczenie systemowe stanowi inny lek💊 – sunitynib. Jeżeli leczenie wymienionymi lekami nie zakończy się powodzeniem, wdrażany jest regorafenib (w Polsce alternatywnym refundowanym lekiem jest sorafenib). Leki te są dostępne w naszym kraju i refundowane w ramach programu lekowego.

Lekiem zarejestrowanym w czwartej linii terapii jest ripretynib – nierefundowany w Polsce, a koszty terapii nie uzasadniają obecnie jego rutynowego stosowania. Dostępność tego leku jest ograniczona również w wielu krajach europejskich."

👨‍⚕️Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #GIST #nowotwór
Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych 🪺 skła Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych 🪺
składamy najserdeczniejsze życzenia:
dużo zdrowia🩺, radości👧🧒, smacznego jajka🥚,
mokrego dyngusa🔫, mnóstwo wiosennego słońca🌞
oraz samych sukcesów🏆.
"Hipertermia lub termoterapia wykorzystuje ciepło "Hipertermia lub termoterapia wykorzystuje ciepło ☀️ do leczenia różnych chorób, w tym raka. Ciepło jest dobrze znane każdemu z nas w leczeniu drobnych urazów lub przewlekłego zapalenia stawów❗. Społeczeństwo jest znacznie mniej świadome dobroczynnego wpływu miejscowego ciepła w terapii nowotworów.💡

Najczęstszą postacią jest „miejscowa hipertermia gorączkowa” stosowana w obszarze nowotworowym ciała. Ciepło lub sztuczna gorączka🤒 zwiększają efekt radio-chemio-immunoterapii bez dodawania trwałych skutków ubocznych stosowania ciepła. Hipertermia ma wiele mechanizmów fizycznych (zwiększa dopływ tlenu do obszaru guza) i bioimmunologicznych (przyciąga komórki odpornościowe zabijające guza).❗

Posiadamy również różne regulatory hipertermii, aby spersonalizować zastosowanie hipertermii u pacjentów. Pierwszym regulatorem jest aplikacja🩻. Hipertermię możemy zastosować na całe ciało, na określony obszar ciała lub miejscowo, tylko na obszar guza. Drugi regulator to zakres temperatur🌡. Hipertermię umiarkowaną możemy zastosować, gdy temperatura mieści się w zakresie gorączkowym, od 39°C do 43°C, a hipertermię wysokotemperaturową, gdy temperatura przekracza 45°C. Ich mechanizm i cel użycia jest zupełnie inny. Trzeci regulator to dokładne połączenie z radio-chemio-immunoterapią. Czwarty regulator to „dawka” hipertermii: czas trwania⏰, dokładna temperatura🌡, ilość aplikacji♾️."

👨‍⚕️Prof. dr n. med. Stephan Bodis, Centrum Radioterapii Onkologicznej Aarau-Baden, Szpital Kantonalny Aarau, Szpital Uniwersytecki w Zurychu

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #nowotwór #hipertermia
"Implanty wykorzystywane w brachyterapii wszczepia "Implanty wykorzystywane w brachyterapii wszczepia się do tkanek lub narządów tam, gdzie zlokalizowany jest nowotwór🔍 lub bezpośrednio do guza. Po zakończonej terapii śródtkankowej pozostają one w ciele pacjenta do końca jego życia, bez aktywności promieniotwórczej.☢️

Implanty stosowane w brachyterapii są maleńkie 📏– ich długość to zaledwie kilka milimetrów, dlatego określa się je słowem ziarna. Tworzące je izotopy są źródłami energii 🪫o niskiej dawce mocy, ale ponieważ działanie implantu kumuluje się w dłuższym okresie czasu, dlatego też komórki guza docelowo otrzymują bardzo wysoką dawkę promieniowania. Przynosi to zamierzony efekt w postaci dokładnego niszczenia nowotworu, bez naruszenia narządów sąsiadujących. ❗

Najczęściej stałe implanty wykorzystuje się w leczeniu raka prostaty👨‍🦳, ale znajdują też zastosowanie w terapiach innych nowotworów, m.in. w raku jamy ustnej czy piersi👩‍🦲. Materiał śródtkankowy wytworzony jest z wyselekcjonowanego izotopu, który dobiera się w oparciu o unikalne dla każdego z nich parametry: wartość emitowanej energii i czas połowicznego rozpadu oraz pod kątem jego przeznaczenia. W brachyterapii z zastosowaniem stałych implantów wykorzystuje się izotopy jodu (I-125), palladu (P-103) oraz cezu (Cs-131).

Mimo niewielkich rozmiarów, stałe implanty przynoszą chorym realne korzyści👍. Poprzez zastosowanie odpowiedniego izotopu i osadzenie materiału izotopowego dokładnie tam, gdzie promieniowanie powinno działać najsilniej, czyli w rejonie guza, do komórek nowotworowych dociera odpowiednio duża dawka leczniczego promieniowania, a jednocześnie uzyskuje się maksymalną ochronę zdrowych tkanek. Tak dobrego zabezpieczenia zdrowych tkanek przed napromienieniem nie da się osiągnąć w tradycyjnej radioterapii."❗️

👨‍⚕️Dr n. med. Marek Kanikowski, Specjalista radioterapii onkologicznej

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #radioterapia #rakpiersi #rakprostaty
"Skórę 💆‍♀️od momentu napromieniania tr "Skórę 💆‍♀️od momentu napromieniania trzeba traktować jak atopową, czyli mocno wrażliwą Bardzo ważne jest utrzymywanie takiej skóry w czystości 🧴– chorym trzeba o tym mówić, gdyż do niedawna pokutowało przekonanie, że skóry napromienionej się nie myje. To bzdura.❌

Skórne odczyny popromienne powstają po radioterapii zawsze. Stopień ich nasilenia zależy od indywidualnych cech organizmu chorego, lokalizacji nowotworu, obszaru poddanego radioterapii i dawki napromieniania oraz od strategii leczenia.

Jest bardzo dużo rekomendacji światowych, informacji z badań klinicznych, które potwierdzają, że skóra po napromienieniu powinna być 2️⃣ razy w ciągu dnia – rano🌅 i wieczorem 🌃– myta szarym mydłem albo płynami aptecznymi o kwaśnym pH.

Skórę z I i II stopniem odczynu popromiennego pielęgnujemy 💆‍♀️; służy to również profilaktyce powstania nasilonych odczynów popromiennych. Kiedy pojawia się III stopień odczynu popromiennego, zaczynamy mówić o leczeniu🧑‍⚕️.

Pacjenci z odczynami w stopniu III i IV zdecydowanie powinni być pod opieką wykwalifikowanego zespołu pielęgniarsko-lekarskiego🧑‍⚕️👩‍⚕️. Wdraża się wówczas stosowanie preparatów działających przeciwbakteryjnie w postaci sprayu, kremu, maści.🧴

Pielęgnacja i leczenie są ważne, ponieważ jeżeli jest przerwana ciągłość naskórka i pojawiają się nadkażenia bakteryjne czy grzybicze, to może dojść do zakażenia ogólnoustrojowego❗️. Oprócz tego zmiany popromienne sprawiają pacjentom duży ból. Przy dobrze prowadzonym leczeniu III stopnia odczynu popromiennego bardzo szybko dochodzi do regeneracji naskórka. Ostatnio nie widuję prawie IV stopnia nasilenia, czyli owrzodzeń i martwicy"

👩‍⚕️Dr n. med. Dorota Kiprian, Naczelny Radioterapeuta Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#skóra #pielegnacja #radioterapia #krem #masc #onkologia
"❗Dieta dla chorych na nowotwory zwykle jest wys "❗Dieta dla chorych na nowotwory zwykle jest wysokokaloryczna🍝, wysokobiałkowa🍤🥚, z możliwym wykorzystaniem tzw. leczenia żywieniowego. Czasem stosujemy w niej produkty, które nie są powszechnie uznane za zdrowe, ale dostarczają potrzebnych kalorii, na przykład słodycze🍭🍫.❗

Jednym z podstawowych zadań wsparcia żywieniowego w chorobie nowotworowej jest prewencja niedożywienia, czyli zapobieganie sytuacji, w której zaczyna się ubytek📉 masy ciała, szczególnie masy beztłuszczowej – dotyczy to również osób z nadmierną masą ciała: z nadwagą albo otyłością. Chorzy mogą mieć bowiem prawidłową masę ciała bądź być przeżywieni pod kątem ilościowym, ale jednocześnie wykazywać niedożywienie o charakterze jakościowym.

Drugim istotnym elementem wsparcia żywieniowego przy nowotworach jest liberalny dobór źródła kalorii, kiedy chcemy, żeby pacjent jadł🍽. Jeśli chory ma ochotę na coś słodkiego 🍭bądź słonego🥨, a niczego innego nie jest w stanie zjeść, wówczas damy mu do zjedzenia to, na co ma chęć – byle tylko dostarczyć organizmowi kalorii. To nieprawda❌, że cukier żywi raka. Jest mnóstwo mitów, które chcemy rozwiać podczas konsultacji, aby zapobiec niepotrzebnym eliminacjom dietetycznym.

Trzeci punkt to dieta, która ma za zadanie uzupełnić niedobory oraz zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie na białko🥚🍤. W trakcie choroby nowotworowej obserwuje się nasilenie procesów katabolicznych (czyli rozpadu), które będą prowadzić m.in. do rozwoju niedożywienia.

📢Poważna choroba to obecność stanu zapalnego w organizmie, stąd często mówi się o wpływie diety na zmniejszenie jego rozmiaru, np. poprzez włączenie tzw. składników immunomodulujących. Wywierają one korzystny wpływ na układ odpornościowy, zmniejszając m.in. ryzyko powikłań oraz przyspieszając rekonwalescencję po ewentualnej operacji."

👩‍⚕️Maria Brzegowy, Dietetyk bariatryczny i onkologiczny, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, oddział w Krakowie @brzegowydietetyk 

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#dieta #onkologia #rak #dietaonkologiczna #zywieniemedyczne

  • Polityka prywatności
  • Kontakt
©2023 Warsaw Press. All Rights Reserved

Wprowadź wyszukiwane słowa kluczowe i naciśnij Enter.