Obserwuj nas w social mediach!
Facebook
Instagram
Newsletter
Newsletter
Eksperci o zdrowiu
Eksperci o zdrowiu
  • Aktualności
  • Onkologia
  • Hematologia
  • Zdrowie Kobiet
  • Seniorzy
  • Choroby cywilizacyjne
  • Baza leków
  • W trosce o seniorów

Na swoją (dobrą) starość pracujemy całe życie

  • 4 minuty czytania
Total
0
Shares
0
0
0
0
0
0

Starości poświęca się ostatnio coraz więcej uwagi. To oczywiście dobrze, trzeba w końcu odczarować jej niezbyt pozytywny obraz i przestać się jej bać. W tym celu niezbędna jest edukacja do starości, pokazująca nie tylko konsekwencje upływającego czasu, ale przede wszystkim przekazująca wiedzę, w jaki sposób wpływa na tempo powstających zmian – czyli modyfikować proces starzenia się.

Prof. dr hab. n. med. Katarzyna Wieczorowska – Tobis, Przewodnicząca Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu

Warto na początek uświadomić sobie, że – jak pokazują badania – tylko 20-25% szans na naszą długowieczność jest uwarunkowane genetycznie. Reszta zależy od czynników środowiskowych, potencjalnie modyfikowalnych. Korzystnie zmodyfikować można między innymi dietę, aktywność umysłową oraz aktywność fizyczną. Ważne jest także podejmowanie innych zachowań prozdrowotnych, zmniejszających ryzyko występowania chorób układu sercowo – naczyniowego (do których należy na przykład nadciśnienie tętnicze), takich jak rezygnacja z palenia. Ponadto, zgodnie z popularnym stwierdzeniem, że na swoją starość pracujemy całe życie, im wcześniej wprowadzamy modyfikacje tym są one efektywniejsze.

Jednym z układów, w których zmiany wynikające z upływu czasu są wyraźnie widoczne, jest układ mięśniowy. Z wiekiem następuje utrata masy i siły mięśni – jest to jedno z głównych zagrożeń dla naszej sprawności w zaawansowanym wieku. Po przekroczeniu 45. roku życia masa mięśni zmniejsza się o około 0,6% rocznie (czyli 6% na każdą dekadę), co daje jej zmniejszenie o prawie 1/5 do 75 roku życia. Obniżenie siły mięśniowej jest jeszcze szybsze: począwszy od 50 roku życia jest to około 1,5% na rok, zaś po 60 roku życia – nawet 3% rocznie. Zmiany na poziomie komórkowym powodują, że wydłuża się czas potrzebny do skurczu mięśni i obniża zdolność do przyspieszania ruchu. To z kolei pogarsza stabilność równowagi i zwiększa ryzyko upadków w zaawansowanym wieku, ponadto – w związku z różnym tempem zaniku różnych rodzajów włókien mięśniowych – w procesie starzenia maleje przede wszystkim możliwość wykonania dużego wysiłku w krótkim czasie.

Przedstawione zmiany zachodzą także u osób aktywnych fizycznie, ale dziś nie budzi już wątpliwości, że brak aktywności i siedzący tryb życia są czynnikami nasilającymi te zmiany. Brak regularnych skurczy powoduje zmniejszoną biosyntezę białek mięśni. Z kolei aktywność ruchowa wpływa korzystnie na całkowitą masę mięśni, nie tylko poprzez spowolnienie zaniku włókien mięśniowych (atrofia), ale także – poprzez przerost pozostałych (hipertrofia). Procesy metaboliczne w obrębie mięśni są regulowane między innymi przez witaminę D3. Rzeczywiście wykazano, że jej niedobór jest powiązany z przyspieszoną utratą masy mięśniowej. To samo dotyczy nieodpowiedniej podaży białka w diecie. Dieta i ruch mają zatem niekwestionowane znaczenie dla tempa starzenia się układu mięśniowego. Zmiany wynikające z upływu czasu dotyczą wszystkich układów i narządów. Szczególne zainteresowanie budzi tu nasz mózg. W procesie starzenia dochodzi do charakterystycznych zmian w procesach poznawczych – odbiór, zrozumienie i przetworzenie informacji ulegają spowolnieniu, co pociąga za sobą pogorszenie pamięci, przede wszystkim krótkotrwałej. Gorzej więc pamiętamy szczegóły tego, co zdarzyło się wczoraj czy przedwczoraj niż dawno temu. Nigdy jednak wyraźne czy narastające szybko w czasie zaburzenia pamięci nie wynikają z samego procesu starzenia. Tego typu problemy zawsze wymagają konsultacji, wskazują bowiem na możliwość istnienia procesu chorobowego.

Dieta i ruch mają niekwestionowane znaczenie dla tempa starzenia się układu mięśniowego.

Badania CFAS (Cognitive Function and Aging Study), prowadzone w Wielkiej Brytanii, pokazały, że na początku naszego wieku stwierdzono w ciągu dekady o prawie 25% mniej przypadków otępienia niż spodziewano się na podstawie prognoz. Różnice były największe w najstarszych podgrupach wiekowych, czyli po 80 roku życia. Uważa się, że wynika to z coraz lepszej kondycji zdrowotnej kolejnych pokoleń – znacznie ma tu niewątpliwie nie tylko prewencja chorób układu sercowo-naczyniowego, w tym zwiększenie aktywności fizycznej i modyfikacje diety (na przykład uzupełnienie niedoborów witamin D3 i B12), ale także lepsze wykształcenie oraz aktywność poznawcza (ćwiczenia pamięci, czytanie, pisanie, rysowanie, jak również rozwiązywanie łamigłówek, gra w szachy, brydż lub inne kreatywne formy aktywności). Ten korzystny wpływ na funkcje poznawcze (spowolnienie zmian wynikających ze starzenia i zmniejszenie ryzyka wystąpienia otępienia, w tym również w przebiegu choroby Alzheimera) był sugerowany od dawna. Znaczenie ma przy tym nie tylko samo podejmowanie aktywności umysłowej, ale również częstość i regularność, z jaką taka aktywność jest wykonywana. Ważna jest więc systematyczność działania. Jest to, co warto podkreślić, czynnik niezależny od wykształcenia. Nie budzi już dziś wątpliwości, że starzejemy się coraz lepiej, czyli coraz wolniej. Wynika to z porównania – obejmującego odstęp czasu 20 lat – badania GUS sprzed 25 lat oraz badania PolSenior przeprowadzonego w naszym kraju w latach 2008-2012. Tymi ostatnimi badaniami objęto reprezentatywną grupę mieszkańców naszego kraju, stąd wyniki badań PolSenior można odnosić do wszystkich starszych Polaków. Według tego porównania odsetek osób deklarujących ograniczenie sprawności fizycznej zmalał dwukrotnie. Uważa się, że nastąpiło to nie tylko dzięki rozwojowi opieki medycznej, ale także poprzez wzrost świadomości zdrowotnej Polaków oraz zmianę form spędzania wolnego czasu, w tym większą aktywność fizyczną. Niemniej jednak aktywność fizyczna naszych rodaków nadal jest wyraźnie gorsza niż obywateli wielu innych krajów Unii Europejskiej – według danych Eurobarometr z 2014 roku brak jakiejkolwiek aktywności deklarował co drugi Polak.

Przedstawione dane pokazują, że korzystne modyfikacje procesu starzenia są możliwe oraz pożądane. Jednym z koniecznych kierunków działań jest więc upowszechnienie świadomości, że w kontekście własnej starości wiele do zrobienia ma każdy sam. Skoro parametry korzystnie wpływające na proces starzenia (a przynajmniej niektóre z nich) są znane, niezbędna jest edukacja do starości – po to aby przyspieszyć wcielanie w życie dobrych rozwiązań. Wszystkim nam należy życzyć motywacji do wprowadzania działań prozdrowotnych oraz determinacji w ich utrzymywaniu. Reszty dokona upływający czas…

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Share 0
Share 0
Share 0
Powiązane tematy
  • geriatria
  • Prof. Tobis
  • seniorzy
  • w trosce o seniorów
  • zdrowie
Następny artykuł
  • W trosce o seniorów

AMD – schorzenie związane z wiekiem

Czytaj
Zobacz również inne artykuły!
Czytaj
  • Seniorzy X ed.
  • W trosce o seniorów
  • Zdrowie

Profilaktyka chorób sercowo-naczyniowych

Czytaj
  • Seniorzy X ed.
  • W trosce o seniorów
  • Zdrowie

Mądra Babcia – historia z życia wzięta

Czytaj
  • Seniorzy X ed.
  • W trosce o seniorów
  • Zdrowie

Nakręca mnie pasja – Krystyna Bałakier

Czytaj
  • Seniorzy X ed.
  • W trosce o seniorów
  • Zdrowie

Dieta seniora tylko dobrze dobrana

Czytaj
  • Seniorzy X ed.
  • W trosce o seniorów
  • Zdrowie

Onkologiczni 65+ – potrzebne wsparcie systemowe i społeczne

Czytaj
  • Seniorzy X ed.
  • W trosce o seniorów
  • Zdrowie

Bo liczy się każdy ruch!

Czytaj
  • Seniorzy X ed.
  • W trosce o seniorów
  • Zdrowie

Depresja seniorów

Czytaj
  • Seniorzy X ed.
  • W trosce o seniorów
  • Zdrowie

Nadciśnienie tętnicze – Pamiętaj o samokontroli

Newsletter

Instagram

eksperciozdrowiu

"GIST wywodzą się najprawdopodobniej z prekursor "GIST wywodzą się najprawdopodobniej z prekursorów komórek „rozrusznikowych” Cajala (odpowiedzialnych za ruch perystaltyczny jelit). Czynnikiem inicjującym proces nowotworowy najczęściej jest mutacja aktywująca w genach🧬 kodujących błonowe receptory KIT lub PDGFRA.

Symptomy kliniczne GIST są niespecyficzne i obejmują bóle brzucha🆘, podniedrożność (częściową niedrożność) jelit lub przewlekłe krwawienia z przewodu pokarmowego🩸, czasami objawy „ostrego brzucha”; oznaką jest też wyczuwalny guz jamy brzusznej.

W przypadku podejrzenia pierwotnego GIST, dysponując odpowiednimi warunkami technicznymi, można wykonywać biopsję igłową pod kontrolą USG endoskopowej, biopsję gruboigłową przez powłoki lub biopsję otwartą przez laparotomię – wycinającą lub nacinającą w zależności od sytuacji klinicznej. Część materiału biologicznego🧫 zostaje zachowana do wykonania ewentualnych badań molekularnych, gdyż podtypy GIST są definiowane w oparciu o wyniki tych analiz.

Najskuteczniejszą metodą leczenia GIST jest radykalne leczenie chirurgiczne🏥 z zamiarem wyleczenia. Wykorzystuje się też leczenie uzupełniające imatynibem. W grupie chorych o dużym ryzyku nawrotu i przy odpowiednim profilu molekularnym lek💊 ten wydłuża przeżycia wolne od nawrotu choroby i przeżycia całkowite.

U chorych na zaawansowany GIST po progresji, którzy przeszli leczenie imatynibem lub nie tolerują tego leku, standardowe leczenie systemowe stanowi inny lek💊 – sunitynib. Jeżeli leczenie wymienionymi lekami nie zakończy się powodzeniem, wdrażany jest regorafenib (w Polsce alternatywnym refundowanym lekiem jest sorafenib). Leki te są dostępne w naszym kraju i refundowane w ramach programu lekowego.

Lekiem zarejestrowanym w czwartej linii terapii jest ripretynib – nierefundowany w Polsce, a koszty terapii nie uzasadniają obecnie jego rutynowego stosowania. Dostępność tego leku jest ograniczona również w wielu krajach europejskich."

👨‍⚕️Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #GIST #nowotwór
Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych 🪺 skła Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych 🪺
składamy najserdeczniejsze życzenia:
dużo zdrowia🩺, radości👧🧒, smacznego jajka🥚,
mokrego dyngusa🔫, mnóstwo wiosennego słońca🌞
oraz samych sukcesów🏆.
"Hipertermia lub termoterapia wykorzystuje ciepło "Hipertermia lub termoterapia wykorzystuje ciepło ☀️ do leczenia różnych chorób, w tym raka. Ciepło jest dobrze znane każdemu z nas w leczeniu drobnych urazów lub przewlekłego zapalenia stawów❗. Społeczeństwo jest znacznie mniej świadome dobroczynnego wpływu miejscowego ciepła w terapii nowotworów.💡

Najczęstszą postacią jest „miejscowa hipertermia gorączkowa” stosowana w obszarze nowotworowym ciała. Ciepło lub sztuczna gorączka🤒 zwiększają efekt radio-chemio-immunoterapii bez dodawania trwałych skutków ubocznych stosowania ciepła. Hipertermia ma wiele mechanizmów fizycznych (zwiększa dopływ tlenu do obszaru guza) i bioimmunologicznych (przyciąga komórki odpornościowe zabijające guza).❗

Posiadamy również różne regulatory hipertermii, aby spersonalizować zastosowanie hipertermii u pacjentów. Pierwszym regulatorem jest aplikacja🩻. Hipertermię możemy zastosować na całe ciało, na określony obszar ciała lub miejscowo, tylko na obszar guza. Drugi regulator to zakres temperatur🌡. Hipertermię umiarkowaną możemy zastosować, gdy temperatura mieści się w zakresie gorączkowym, od 39°C do 43°C, a hipertermię wysokotemperaturową, gdy temperatura przekracza 45°C. Ich mechanizm i cel użycia jest zupełnie inny. Trzeci regulator to dokładne połączenie z radio-chemio-immunoterapią. Czwarty regulator to „dawka” hipertermii: czas trwania⏰, dokładna temperatura🌡, ilość aplikacji♾️."

👨‍⚕️Prof. dr n. med. Stephan Bodis, Centrum Radioterapii Onkologicznej Aarau-Baden, Szpital Kantonalny Aarau, Szpital Uniwersytecki w Zurychu

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #nowotwór #hipertermia
"Implanty wykorzystywane w brachyterapii wszczepia "Implanty wykorzystywane w brachyterapii wszczepia się do tkanek lub narządów tam, gdzie zlokalizowany jest nowotwór🔍 lub bezpośrednio do guza. Po zakończonej terapii śródtkankowej pozostają one w ciele pacjenta do końca jego życia, bez aktywności promieniotwórczej.☢️

Implanty stosowane w brachyterapii są maleńkie 📏– ich długość to zaledwie kilka milimetrów, dlatego określa się je słowem ziarna. Tworzące je izotopy są źródłami energii 🪫o niskiej dawce mocy, ale ponieważ działanie implantu kumuluje się w dłuższym okresie czasu, dlatego też komórki guza docelowo otrzymują bardzo wysoką dawkę promieniowania. Przynosi to zamierzony efekt w postaci dokładnego niszczenia nowotworu, bez naruszenia narządów sąsiadujących. ❗

Najczęściej stałe implanty wykorzystuje się w leczeniu raka prostaty👨‍🦳, ale znajdują też zastosowanie w terapiach innych nowotworów, m.in. w raku jamy ustnej czy piersi👩‍🦲. Materiał śródtkankowy wytworzony jest z wyselekcjonowanego izotopu, który dobiera się w oparciu o unikalne dla każdego z nich parametry: wartość emitowanej energii i czas połowicznego rozpadu oraz pod kątem jego przeznaczenia. W brachyterapii z zastosowaniem stałych implantów wykorzystuje się izotopy jodu (I-125), palladu (P-103) oraz cezu (Cs-131).

Mimo niewielkich rozmiarów, stałe implanty przynoszą chorym realne korzyści👍. Poprzez zastosowanie odpowiedniego izotopu i osadzenie materiału izotopowego dokładnie tam, gdzie promieniowanie powinno działać najsilniej, czyli w rejonie guza, do komórek nowotworowych dociera odpowiednio duża dawka leczniczego promieniowania, a jednocześnie uzyskuje się maksymalną ochronę zdrowych tkanek. Tak dobrego zabezpieczenia zdrowych tkanek przed napromienieniem nie da się osiągnąć w tradycyjnej radioterapii."❗️

👨‍⚕️Dr n. med. Marek Kanikowski, Specjalista radioterapii onkologicznej

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #radioterapia #rakpiersi #rakprostaty
"Skórę 💆‍♀️od momentu napromieniania tr "Skórę 💆‍♀️od momentu napromieniania trzeba traktować jak atopową, czyli mocno wrażliwą Bardzo ważne jest utrzymywanie takiej skóry w czystości 🧴– chorym trzeba o tym mówić, gdyż do niedawna pokutowało przekonanie, że skóry napromienionej się nie myje. To bzdura.❌

Skórne odczyny popromienne powstają po radioterapii zawsze. Stopień ich nasilenia zależy od indywidualnych cech organizmu chorego, lokalizacji nowotworu, obszaru poddanego radioterapii i dawki napromieniania oraz od strategii leczenia.

Jest bardzo dużo rekomendacji światowych, informacji z badań klinicznych, które potwierdzają, że skóra po napromienieniu powinna być 2️⃣ razy w ciągu dnia – rano🌅 i wieczorem 🌃– myta szarym mydłem albo płynami aptecznymi o kwaśnym pH.

Skórę z I i II stopniem odczynu popromiennego pielęgnujemy 💆‍♀️; służy to również profilaktyce powstania nasilonych odczynów popromiennych. Kiedy pojawia się III stopień odczynu popromiennego, zaczynamy mówić o leczeniu🧑‍⚕️.

Pacjenci z odczynami w stopniu III i IV zdecydowanie powinni być pod opieką wykwalifikowanego zespołu pielęgniarsko-lekarskiego🧑‍⚕️👩‍⚕️. Wdraża się wówczas stosowanie preparatów działających przeciwbakteryjnie w postaci sprayu, kremu, maści.🧴

Pielęgnacja i leczenie są ważne, ponieważ jeżeli jest przerwana ciągłość naskórka i pojawiają się nadkażenia bakteryjne czy grzybicze, to może dojść do zakażenia ogólnoustrojowego❗️. Oprócz tego zmiany popromienne sprawiają pacjentom duży ból. Przy dobrze prowadzonym leczeniu III stopnia odczynu popromiennego bardzo szybko dochodzi do regeneracji naskórka. Ostatnio nie widuję prawie IV stopnia nasilenia, czyli owrzodzeń i martwicy"

👩‍⚕️Dr n. med. Dorota Kiprian, Naczelny Radioterapeuta Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#skóra #pielegnacja #radioterapia #krem #masc #onkologia
"❗Dieta dla chorych na nowotwory zwykle jest wys "❗Dieta dla chorych na nowotwory zwykle jest wysokokaloryczna🍝, wysokobiałkowa🍤🥚, z możliwym wykorzystaniem tzw. leczenia żywieniowego. Czasem stosujemy w niej produkty, które nie są powszechnie uznane za zdrowe, ale dostarczają potrzebnych kalorii, na przykład słodycze🍭🍫.❗

Jednym z podstawowych zadań wsparcia żywieniowego w chorobie nowotworowej jest prewencja niedożywienia, czyli zapobieganie sytuacji, w której zaczyna się ubytek📉 masy ciała, szczególnie masy beztłuszczowej – dotyczy to również osób z nadmierną masą ciała: z nadwagą albo otyłością. Chorzy mogą mieć bowiem prawidłową masę ciała bądź być przeżywieni pod kątem ilościowym, ale jednocześnie wykazywać niedożywienie o charakterze jakościowym.

Drugim istotnym elementem wsparcia żywieniowego przy nowotworach jest liberalny dobór źródła kalorii, kiedy chcemy, żeby pacjent jadł🍽. Jeśli chory ma ochotę na coś słodkiego 🍭bądź słonego🥨, a niczego innego nie jest w stanie zjeść, wówczas damy mu do zjedzenia to, na co ma chęć – byle tylko dostarczyć organizmowi kalorii. To nieprawda❌, że cukier żywi raka. Jest mnóstwo mitów, które chcemy rozwiać podczas konsultacji, aby zapobiec niepotrzebnym eliminacjom dietetycznym.

Trzeci punkt to dieta, która ma za zadanie uzupełnić niedobory oraz zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie na białko🥚🍤. W trakcie choroby nowotworowej obserwuje się nasilenie procesów katabolicznych (czyli rozpadu), które będą prowadzić m.in. do rozwoju niedożywienia.

📢Poważna choroba to obecność stanu zapalnego w organizmie, stąd często mówi się o wpływie diety na zmniejszenie jego rozmiaru, np. poprzez włączenie tzw. składników immunomodulujących. Wywierają one korzystny wpływ na układ odpornościowy, zmniejszając m.in. ryzyko powikłań oraz przyspieszając rekonwalescencję po ewentualnej operacji."

👩‍⚕️Maria Brzegowy, Dietetyk bariatryczny i onkologiczny, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, oddział w Krakowie @brzegowydietetyk 

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#dieta #onkologia #rak #dietaonkologiczna #zywieniemedyczne

  • Polityka prywatności
  • Kontakt
©2023 Warsaw Press. All Rights Reserved

Wprowadź wyszukiwane słowa kluczowe i naciśnij Enter.