Obserwuj nas w social mediach!
Facebook
Instagram
Newsletter
Newsletter
Eksperci o zdrowiu
Eksperci o zdrowiu
  • Aktualności
  • Onkologia
  • Hematologia
  • Zdrowie Kobiet
  • Seniorzy
  • Choroby cywilizacyjne
  • Baza leków
  • Zdrowie
  • Zdrowie Rodziny

Cukrzyca – Epidemia XXI wieku

  • 4 minuty czytania
Total
0
Shares
0
0
0
0
0
0

Na świecie jest już ok. 400 mln chorych na cukrzycę i liczba ta rośnie. W Polsce w 2013 r. – bo na ten czas mamy ostatnie pełne dane – zarejestrowanych było ponad 2 mln 240 tys. chorych na cukrzycę.

Prof. Dr hab. n. med. Krzysztof Strojek, Konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii

Zarejestrowanych, to znaczy takich, którzy przynajmniej raz w roku realizowali recepty na wyroby medyczne umożliwiające pomiar poziomu cukru we krwi lub na leki przeciwcukrzycowe. Do tego trzeba doliczyć około 0,5 mln osób, które nie mają świadomości, że cukrzyca jest również ich problemem. W przeciwieństwie do cukrzycy typu 1, której symptomy pojawiają się niespodziewanie i nagle, w cukrzycy typu 2 poziom glukozy we krwi narasta powoli, nie dając przez długi czas niepokojących objawów. Stanowi to dla chorego zagrożenie, gdyż nawet niewielkie podwyższenie glikemii może skutkować rozwojem powikłań cukrzycy. Ok. 200 tys. chorych zmaga się z typem 1 cukrzycy, natomiast pozostali chorzy dotknięci są typem 2 tego schorzenia. Mamy w Polsce około 15 tys. dzieci chorych na cukrzycę; najczęściej chorują one na typ 1; pozostali chorzy to osoby dorosłe.

Cukrzyca – epidemia, która wymknęła się spod kontroli

Choć mamy sposoby na leczenie tego schorzenia, to nie znamy na razie żadnego sposobu, który pozwoliłby zatrzymać tę chorobę. Przyrost liczby chorych na cukrzycę typu 2 wynika ze zmian cywilizacyjnych: zmniejszenia ilości ruchu i jednocześnie zwiększenia ilości pożywienia. Prowadzi to do rozwoju nadwagi i otyłości, a w konsekwencji – do rozwoju cukrzycy. Kluczowym czynnikiem jest zatem to, ile jemy. Cukier ma swój udział w rozwoju cukrzycy, ale to nie on sam jest niebezpieczny, lecz nadmierne jego spożycie, które powoduje otyłość. Poza nadwagą i otyłością, które w ok. 70% przypadków są przyczyną cukrzycy, rozwojowi choroby sprzyjają też predyspozycje genetyczne (30% chorych). Wspominany nieraz stres jako czynnik sprzyjający rozwojowi cukrzycy ma relatywnie niewielkie znaczenie.

W cukrzycy typu 1 nie znamy jeszcze mechanizmu, który prowadzi do powstania choroby. Nie wiemy bowiem, jak przebiega początkowy etap niszczenia wysp trzustkowych, czyli miejsc w których wytwarzana jest insulina. Trzustka położona jest bowiem w takim miejscu, że obecnie nie jesteśmy w stanie tego prześledzić. Możemy jedynie zbadać pod mikroskopem trzustki osób nieszczęśliwie zmarłych, które jednocześnie miały początkowe etapy cukrzycy typu 1.

Cukrzyca – coraz więcej chorych małych dzieci

Narastającą liczbę chorych obserwuje się nie tylko w odniesieniu do cukrzycy typu 2, ale również – typu 1. Co więcej, mówi się nawet o przewidywalnym, bardziej dynamicznym wzroście zachorowań na cukrzycę typu 1 w porównaniu do tempa narastania liczby chorych z cukrzycą typu 2. Szczególnie silny wzrost liczby chorych notuje się w Polsce u najmłodszych dzieci – w grupie 0-4-latków. Wiemy to, gdyż dzięki badaniom przesiewowym liczba dzieci ze zdiagnozowaną cukrzycą typu 1 jest w naszym kraju dobrze zewidencjonowana. Przewiduje się nawet, że liczba dzieci chorujących na cukrzycę typu 1 ulegnie podwojeniu w ciągu najbliższych lat. Dlaczego tak się dzieje, na razie nie wiadomo. Powodem może być kumulacja cech dziedzicznych. Podejrzewa się także różnego rodzaju dodatki i konserwanty znajdujące się w żywności, a również karmienie białkiem mleka w okresie niemowlęcym. Pojawiła się nawet hipoteza, że czynniki te mogą powodować większą skłonność do chorób autoimmunologicznych, ale jak jest naprawdę, tego na razie nie wiemy. Nie wszystkie bowiem osoby, które mają dziedziczną skłonność do chorób z autoagresji, zachorują. Wpływ na rozwój cukrzycy mają więc zarówno czynniki genetyczne, jak i epigenetyczne, czyli wpływy środowiskowe, które modyfikują ekspresję genów.

Czy zabraknie insuliny?…

Wydaje mi się, że pogłoski, jakoby miało zabraknąć insuliny dla chorych z powodu narastającej ich liczby, należałoby traktować raczej w kategorii niesprawdzonej sensacji. Obecnie hormon ten jest pozyskiwany z wykorzystaniem metod inżynierii genetycznej – do komórek bakterii lub drożdży wprowadzony jest gen odpowiedzialny za wytwarzanie insuliny. Kiedyś insulina pozyskiwana była z trzustek zwierzęcych – dostarczano je z rzeźni. Zatem liczba trzustek była proporcjonalna do ilości spożywanego mięsa. Faktem jest, że zapotrzebowanie na insulinę wzrasta – co wynika z rosnącej liczby chorych na cukrzycę. W czasach, kiedy na rynku istnieje konkurencja i na sprzedaży insuliny można nieźle zarobić, zaspokojenie zapotrzebowania na ten hormon to kwestia wybudowania kolejnej fabryki. Ponieważ dynamika wzrostu liczby chorych jest w miarę stała, dlatego producenci insuliny potrafią przewidzieć, kiedy będzie potrzeba kolejna wytwórnia insuliny. Warto dodać że tylko w Polsce rocznie refunduje się insuliny za 650 mln zł. To bardzo duża kwota.

Lekarz i pacjent – antycukrzycowa spółka partnerska

W leczeniu cukrzycy – niezależnie od jej typu – ważne jest zaangażowanie pacjenta. W ostatnich dekadach nastąpiła całkowita zmiana w filozofii leczenia cukrzycy: z układu „paternalistycznego” między lekarzem a pacjentem na układ partnerski. Mówi się nawet, że obecnie to pacjent samodzielnie dba o wyrównanie swojej cukrzycy, kierując się wskazówkami lekarza i wykorzystując samokontrolę oraz samoopiekę.
Pokutuje stwierdzenie, że zastosowanie insuliny chroni chorego przed powikłaniami cukrzycy. Tymczasem przed powikłaniami chroni nie insulina, ale dobre wyrównanie poziomu glukozy we krwi – jakąkolwiek metodą jest ono uzyskiwane. Należy pamiętać, że mówiąc o wyrównaniu cukrzycy, mamy na myśli nie tylko odpowiedni poziom glukozy we krwi, ale także właściwe ciśnienie, poziom cholesterolu i prawidłową masę ciała. Dopiero po wyrównaniu tych czterech parametrów możemy mówić o dobrze wyrównanej/kontrolowanej cukrzycy. Bo cukrzyca to zespół chorób metabolicznych, których wspólnym mianownikiem jest podwyższony poziom glukozy we krwi.

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Share 0
Share 0
Share 0
Powiązane tematy
  • aktywność
  • cukier
  • cukrzyca
  • dieta
  • insulina
  • zdrowie
Poprzedni artykuł
  • Zdrowie
  • Zdrowie Rodziny

Witamina D

Czytaj
Następny artykuł
  • Onkologia
  • Zdrowie

CyberKnife – innowacyjna i wysoce efektywna radiochirurgia

Czytaj
Zobacz również inne artykuły!
Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Chemioterapia w domu

Czytaj
  • Konferencje
  • Zdrowie

Spotkajmy się w Mamaville na wiosennych edycjach targów.

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Radioterapia pod precyzyjną kontrolą

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Dostępność najnowszych terapii lekowych

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Dobre zmiany dla pacjentów

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Stałe implanty w brachyterapii

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Krajowa Sieć Onkologiczna

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Hipertermia onkologiczna

Newsletter

Instagram

eksperciozdrowiu

"GIST wywodzą się najprawdopodobniej z prekursor "GIST wywodzą się najprawdopodobniej z prekursorów komórek „rozrusznikowych” Cajala (odpowiedzialnych za ruch perystaltyczny jelit). Czynnikiem inicjującym proces nowotworowy najczęściej jest mutacja aktywująca w genach🧬 kodujących błonowe receptory KIT lub PDGFRA.

Symptomy kliniczne GIST są niespecyficzne i obejmują bóle brzucha🆘, podniedrożność (częściową niedrożność) jelit lub przewlekłe krwawienia z przewodu pokarmowego🩸, czasami objawy „ostrego brzucha”; oznaką jest też wyczuwalny guz jamy brzusznej.

W przypadku podejrzenia pierwotnego GIST, dysponując odpowiednimi warunkami technicznymi, można wykonywać biopsję igłową pod kontrolą USG endoskopowej, biopsję gruboigłową przez powłoki lub biopsję otwartą przez laparotomię – wycinającą lub nacinającą w zależności od sytuacji klinicznej. Część materiału biologicznego🧫 zostaje zachowana do wykonania ewentualnych badań molekularnych, gdyż podtypy GIST są definiowane w oparciu o wyniki tych analiz.

Najskuteczniejszą metodą leczenia GIST jest radykalne leczenie chirurgiczne🏥 z zamiarem wyleczenia. Wykorzystuje się też leczenie uzupełniające imatynibem. W grupie chorych o dużym ryzyku nawrotu i przy odpowiednim profilu molekularnym lek💊 ten wydłuża przeżycia wolne od nawrotu choroby i przeżycia całkowite.

U chorych na zaawansowany GIST po progresji, którzy przeszli leczenie imatynibem lub nie tolerują tego leku, standardowe leczenie systemowe stanowi inny lek💊 – sunitynib. Jeżeli leczenie wymienionymi lekami nie zakończy się powodzeniem, wdrażany jest regorafenib (w Polsce alternatywnym refundowanym lekiem jest sorafenib). Leki te są dostępne w naszym kraju i refundowane w ramach programu lekowego.

Lekiem zarejestrowanym w czwartej linii terapii jest ripretynib – nierefundowany w Polsce, a koszty terapii nie uzasadniają obecnie jego rutynowego stosowania. Dostępność tego leku jest ograniczona również w wielu krajach europejskich."

👨‍⚕️Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #GIST #nowotwór
Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych 🪺 skła Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych 🪺
składamy najserdeczniejsze życzenia:
dużo zdrowia🩺, radości👧🧒, smacznego jajka🥚,
mokrego dyngusa🔫, mnóstwo wiosennego słońca🌞
oraz samych sukcesów🏆.
"Hipertermia lub termoterapia wykorzystuje ciepło "Hipertermia lub termoterapia wykorzystuje ciepło ☀️ do leczenia różnych chorób, w tym raka. Ciepło jest dobrze znane każdemu z nas w leczeniu drobnych urazów lub przewlekłego zapalenia stawów❗. Społeczeństwo jest znacznie mniej świadome dobroczynnego wpływu miejscowego ciepła w terapii nowotworów.💡

Najczęstszą postacią jest „miejscowa hipertermia gorączkowa” stosowana w obszarze nowotworowym ciała. Ciepło lub sztuczna gorączka🤒 zwiększają efekt radio-chemio-immunoterapii bez dodawania trwałych skutków ubocznych stosowania ciepła. Hipertermia ma wiele mechanizmów fizycznych (zwiększa dopływ tlenu do obszaru guza) i bioimmunologicznych (przyciąga komórki odpornościowe zabijające guza).❗

Posiadamy również różne regulatory hipertermii, aby spersonalizować zastosowanie hipertermii u pacjentów. Pierwszym regulatorem jest aplikacja🩻. Hipertermię możemy zastosować na całe ciało, na określony obszar ciała lub miejscowo, tylko na obszar guza. Drugi regulator to zakres temperatur🌡. Hipertermię umiarkowaną możemy zastosować, gdy temperatura mieści się w zakresie gorączkowym, od 39°C do 43°C, a hipertermię wysokotemperaturową, gdy temperatura przekracza 45°C. Ich mechanizm i cel użycia jest zupełnie inny. Trzeci regulator to dokładne połączenie z radio-chemio-immunoterapią. Czwarty regulator to „dawka” hipertermii: czas trwania⏰, dokładna temperatura🌡, ilość aplikacji♾️."

👨‍⚕️Prof. dr n. med. Stephan Bodis, Centrum Radioterapii Onkologicznej Aarau-Baden, Szpital Kantonalny Aarau, Szpital Uniwersytecki w Zurychu

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #nowotwór #hipertermia
"Implanty wykorzystywane w brachyterapii wszczepia "Implanty wykorzystywane w brachyterapii wszczepia się do tkanek lub narządów tam, gdzie zlokalizowany jest nowotwór🔍 lub bezpośrednio do guza. Po zakończonej terapii śródtkankowej pozostają one w ciele pacjenta do końca jego życia, bez aktywności promieniotwórczej.☢️

Implanty stosowane w brachyterapii są maleńkie 📏– ich długość to zaledwie kilka milimetrów, dlatego określa się je słowem ziarna. Tworzące je izotopy są źródłami energii 🪫o niskiej dawce mocy, ale ponieważ działanie implantu kumuluje się w dłuższym okresie czasu, dlatego też komórki guza docelowo otrzymują bardzo wysoką dawkę promieniowania. Przynosi to zamierzony efekt w postaci dokładnego niszczenia nowotworu, bez naruszenia narządów sąsiadujących. ❗

Najczęściej stałe implanty wykorzystuje się w leczeniu raka prostaty👨‍🦳, ale znajdują też zastosowanie w terapiach innych nowotworów, m.in. w raku jamy ustnej czy piersi👩‍🦲. Materiał śródtkankowy wytworzony jest z wyselekcjonowanego izotopu, który dobiera się w oparciu o unikalne dla każdego z nich parametry: wartość emitowanej energii i czas połowicznego rozpadu oraz pod kątem jego przeznaczenia. W brachyterapii z zastosowaniem stałych implantów wykorzystuje się izotopy jodu (I-125), palladu (P-103) oraz cezu (Cs-131).

Mimo niewielkich rozmiarów, stałe implanty przynoszą chorym realne korzyści👍. Poprzez zastosowanie odpowiedniego izotopu i osadzenie materiału izotopowego dokładnie tam, gdzie promieniowanie powinno działać najsilniej, czyli w rejonie guza, do komórek nowotworowych dociera odpowiednio duża dawka leczniczego promieniowania, a jednocześnie uzyskuje się maksymalną ochronę zdrowych tkanek. Tak dobrego zabezpieczenia zdrowych tkanek przed napromienieniem nie da się osiągnąć w tradycyjnej radioterapii."❗️

👨‍⚕️Dr n. med. Marek Kanikowski, Specjalista radioterapii onkologicznej

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #radioterapia #rakpiersi #rakprostaty
"Skórę 💆‍♀️od momentu napromieniania tr "Skórę 💆‍♀️od momentu napromieniania trzeba traktować jak atopową, czyli mocno wrażliwą Bardzo ważne jest utrzymywanie takiej skóry w czystości 🧴– chorym trzeba o tym mówić, gdyż do niedawna pokutowało przekonanie, że skóry napromienionej się nie myje. To bzdura.❌

Skórne odczyny popromienne powstają po radioterapii zawsze. Stopień ich nasilenia zależy od indywidualnych cech organizmu chorego, lokalizacji nowotworu, obszaru poddanego radioterapii i dawki napromieniania oraz od strategii leczenia.

Jest bardzo dużo rekomendacji światowych, informacji z badań klinicznych, które potwierdzają, że skóra po napromienieniu powinna być 2️⃣ razy w ciągu dnia – rano🌅 i wieczorem 🌃– myta szarym mydłem albo płynami aptecznymi o kwaśnym pH.

Skórę z I i II stopniem odczynu popromiennego pielęgnujemy 💆‍♀️; służy to również profilaktyce powstania nasilonych odczynów popromiennych. Kiedy pojawia się III stopień odczynu popromiennego, zaczynamy mówić o leczeniu🧑‍⚕️.

Pacjenci z odczynami w stopniu III i IV zdecydowanie powinni być pod opieką wykwalifikowanego zespołu pielęgniarsko-lekarskiego🧑‍⚕️👩‍⚕️. Wdraża się wówczas stosowanie preparatów działających przeciwbakteryjnie w postaci sprayu, kremu, maści.🧴

Pielęgnacja i leczenie są ważne, ponieważ jeżeli jest przerwana ciągłość naskórka i pojawiają się nadkażenia bakteryjne czy grzybicze, to może dojść do zakażenia ogólnoustrojowego❗️. Oprócz tego zmiany popromienne sprawiają pacjentom duży ból. Przy dobrze prowadzonym leczeniu III stopnia odczynu popromiennego bardzo szybko dochodzi do regeneracji naskórka. Ostatnio nie widuję prawie IV stopnia nasilenia, czyli owrzodzeń i martwicy"

👩‍⚕️Dr n. med. Dorota Kiprian, Naczelny Radioterapeuta Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#skóra #pielegnacja #radioterapia #krem #masc #onkologia
"❗Dieta dla chorych na nowotwory zwykle jest wys "❗Dieta dla chorych na nowotwory zwykle jest wysokokaloryczna🍝, wysokobiałkowa🍤🥚, z możliwym wykorzystaniem tzw. leczenia żywieniowego. Czasem stosujemy w niej produkty, które nie są powszechnie uznane za zdrowe, ale dostarczają potrzebnych kalorii, na przykład słodycze🍭🍫.❗

Jednym z podstawowych zadań wsparcia żywieniowego w chorobie nowotworowej jest prewencja niedożywienia, czyli zapobieganie sytuacji, w której zaczyna się ubytek📉 masy ciała, szczególnie masy beztłuszczowej – dotyczy to również osób z nadmierną masą ciała: z nadwagą albo otyłością. Chorzy mogą mieć bowiem prawidłową masę ciała bądź być przeżywieni pod kątem ilościowym, ale jednocześnie wykazywać niedożywienie o charakterze jakościowym.

Drugim istotnym elementem wsparcia żywieniowego przy nowotworach jest liberalny dobór źródła kalorii, kiedy chcemy, żeby pacjent jadł🍽. Jeśli chory ma ochotę na coś słodkiego 🍭bądź słonego🥨, a niczego innego nie jest w stanie zjeść, wówczas damy mu do zjedzenia to, na co ma chęć – byle tylko dostarczyć organizmowi kalorii. To nieprawda❌, że cukier żywi raka. Jest mnóstwo mitów, które chcemy rozwiać podczas konsultacji, aby zapobiec niepotrzebnym eliminacjom dietetycznym.

Trzeci punkt to dieta, która ma za zadanie uzupełnić niedobory oraz zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie na białko🥚🍤. W trakcie choroby nowotworowej obserwuje się nasilenie procesów katabolicznych (czyli rozpadu), które będą prowadzić m.in. do rozwoju niedożywienia.

📢Poważna choroba to obecność stanu zapalnego w organizmie, stąd często mówi się o wpływie diety na zmniejszenie jego rozmiaru, np. poprzez włączenie tzw. składników immunomodulujących. Wywierają one korzystny wpływ na układ odpornościowy, zmniejszając m.in. ryzyko powikłań oraz przyspieszając rekonwalescencję po ewentualnej operacji."

👩‍⚕️Maria Brzegowy, Dietetyk bariatryczny i onkologiczny, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, oddział w Krakowie @brzegowydietetyk 

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#dieta #onkologia #rak #dietaonkologiczna #zywieniemedyczne

  • Polityka prywatności
  • Kontakt
©2023 Warsaw Press. All Rights Reserved

Wprowadź wyszukiwane słowa kluczowe i naciśnij Enter.