Kobieta w ciąży, która zachoruje na COVID-19, powinna pozostawać pod wzmożoną kontrolą medyczną z uwagi na ryzyko powstawania mikrozakrzepów. Zawsze też powinna zgłosić swojemu ginekologowi fakt, że jest ozdrowieńcem, gdyż lekarz wdraża wówczas odpowiednie postępowanie.
Obecnie ukierunkowujemy się na leczenie objawowe u ciężarnych, głównie symptomów oddechowych, płucnych – aby w organizmie matki krew była odpowiednio utlenowana, ale też wprowadzamy profilaktykę przeciwkrzepliwą, żeby doprowadzić do prawidłowej funkcji łożyska, a tym samym – do prawidłowego rozwoju dziecka. Postępowanie medyczne u kobiet, które w ciąży chorują na COVID lub są ozdrowieńcami, obejmuje zwiększony nadzór nad płodem polegający na ocenie wydolności łożyska oraz podawanie ciężarnej heparyny drobnocząsteczkowej, aby zabezpieczyć przed zakrzepowymi zmianami.
COVID-19 wpływa na łożysko
Apogeum pandemii COVID-19 obserwowaliśmy w położnictwie i ginekologii około 2021 roku. Choroba była początkowo dla nas wielką niewiadomą. Nie wiedzieliśmy też, jak wirus będzie wpływał na płód. Okazało się, że w przypadkach, gdzie organizm był odporny i zastosowano szczepienie, choroba była do opanowania. Teraz mamy inne obserwacje – widzimy, jakie są późne powikłania u pacjentek, które miały COVID-19 w ciąży; mamy też coraz więcej informacji, jak wygląda łożysko, czyli element łączący matkę z dzieckiem.
Wiemy, że infekcja wirusem SARS-CoV-2 w największym stopniu wpływa na zaburzenia mikrokrążenia, doprowadzając do mikrozakrzepów w układzie naczyniowym kobiet ciężarnych i będących już matkami. Z tego powodu każda kobieta w ciąży, która jest COVID dodatnia, powinna w jak największym stopniu zabezpieczać się przed powikłaniami mikrozakrzepowymi, gdyż negatywnie wpływają one na pracę łożyska – doprowadzają do spadku sprawności pompowania krwi w tej strukturze. Wiele zależy od intensywności przebiegu choroby, ale przy dużym nasileniu objawów wzrasta niebezpieczeństwo dla płodu. Korzyść przynoszą też szczepienia, gdyż blokują rozwój objawowej choroby COVID i widzimy, że łożysko w takich przypadkach lepiej wypełnia swoje biologiczne funkcje, czyli sprawnie pompuje krew. Dzięki temu do płodu sprawniej docierają tlen i składniki odżywcze. Oznacza to mniejsze niebezpieczeństwo niedożywienia i niedotlenienia płodu, czyli zmniejszenie ryzyka zamartwicy.