Odpowiedzialny pacjent rozumie, że zdrowie nie jest wyłącznie katalogiem praw zapisanych w ustawach, lecz także obszarem osobistych zobowiązań, których nie da się scedować ani na lekarza, ani na – nawet najlepiej zaprojektowany – system ochrony zdrowia. To pacjent pozostaje pierwszym i najważniejszym opiekunem własnego zdrowia. Aby mógł realnie wziąć za nie odpowiedzialność, potrzebuje świadomości zdrowotnej: wiedzy o swojej chorobie, rozumienia sensu leczenia i konsekwencji własnych decyzji. Podjęcie leczenia to jednak dopiero początek procesu związanego z przywracaniem zdrowia, dlatego utrzymanie współodpowiedzialności pacjenta i jego współpracy z lekarzem jest bardzo ważne.
Badanie, które przeprowadziliśmy we wrześniu tego roku, pokazało, że blisko połowa pacjentów chorych przewlekle nie do końca przestrzega zaleceń terapeutycznych albo nie przestrzega ich prawidłowo. Zasadniczą barierą dla dobrej adherencji jest zapominanie przez pacjenta – o przyjęciu leku, uzupełnieniu zapasu leku, realizacji czy odnowieniu recepty w terminie. Problemy wynikają też z nieumiejętności rozumienia przez chorego treści znajdującej się na ulotce leku i wyciągania błędnych wniosków po takiej lekturze. Pacjent, który wykupi lek i przeczyta ulotkę, może przestraszyć się wypisanych tam działań niepożądanych i nie podjąć terapii bądź odstawić lek bez konsultacji, albo podjąć terapię, ale bez świadomości, że organizm musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji, a na efekty działania leków trzeba poczekać. Dowiedzieliśmy się też, że pacjenci nie informują lekarza o niestosowaniu się do zaleceń, gdyż boją się krytyki, odczuwają wstyd, nie chcą zawracać lekarzowi głowy i nie czują się z tym komfortowo. Badanie pokazuje więc problem braku zaufania i komunikacyjny – leżący po obu stronach relacji lekarz – pacjent.
Jako fundacja od dłuższego już czasu staramy się włączać w upowszechnianie bardzo ważnej informacji: że pacjent powinien czuć się współodpowiedzialny za proces terapeutyczny, a przede wszystkim – odpowiedzialny za własne zdrowie. Pacjenci nie zawsze to rozumieją, szczególnie starsi. Od lat wskazujemy też na potrzebę wykorzystania narzędzi, które już mamy, jak mojeIKP, do wysyłania pacjentom „przypominajek” czy alertów. Takie proste rozwiązanie mogłoby znacząco poprawić adherencję, a sami pacjenci wskazują na wysoką przydatność tego narzędzia.










