Kiedy postawiona zostaje diagnoza „rak dróg żółciowych”, u chorego i jego bliskich wybucha kocioł emocji. To sytuacja kryzysu emocjonalnego – trzeba tutaj działać adekwatnie do rozwoju zdarzeń.
Nie da się przygotować na potencjalną diagnozę i emocje, które wówczas się pojawiają – nawet jeśli pacjent przez dłuższy czas czeka na rozpoznanie choroby czy spodziewa się konkretnego rozpoznania. Z uwagi na intensywność doznań emocjonalnych u chorego po usłyszeniu diagnozy dobrze byłoby, aby lekarz najpierw poinformował o rozpoznaniu, następnie dał pacjentowi czas (choć pół godziny) na uporanie się z pierwszymi emocjami, a dopiero potem – rozmawiał z nim o kwestiach związanych z chorobą i leczeniem. Początkowe emocje są bowiem tak silne, że chory słyszy jedynie rozpoznanie, a reszta informacji do niego tymczasowo nie dociera.
Wyrazić emocje i odzyskać poczucie kontroli
Wszystkie emocje pojawiające się po usłyszeniu diagnozy są prawidłowe, choć nie są przyjemne. Bardzo ważne, aby chory dał sobie prawo do ich wyrażenia w sposób najbardziej dla siebie odpowiedni – przez płacz, krzyk czy w innej formie, byle bezpiecznej dla siebie i otoczenia. Dzięki temu nie dusi w sobie negatywnych emocji, ale je uwalnia. Bliskich osoby chorej zawsze proszę, aby nie udzielali standardowych rad, które mają pomóc w uspokojeniu się – jeśli chory potrzebuje zareagować po swojemu, powinien to zrobić.
Warto zdobywać wiedzę na temat choroby i leczenia – przynosi to wielu chorym poczucie, że odzyskują kontrolę nad sytuacją, bo wiedzą, co będzie się działo. Informacje powinny pochodzić z rzetelnych źródeł, czyli od lekarzy specjalistów, z aktualnych wytycznych medycznych. Zalecam dużą ostrożność w odnoszeniu do swojej sytuacji informacji z wyszukiwarek internetowych i generowanych podczas rozmów z agentami sztucznej inteligencji. Jeśli pacjenci mają wątpliwości co do diagnozy bądź chcieliby więcej dowiedzieć się na temat choroby i jej leczenia, można zasięgnąć drugiej opinii, bo bywa to bardzo pomocne na początkowym etapie po rozpoznaniu. Warto natomiast zrezygnować z czytania statystyk, gdyż mogą negatywnie wpływać na emocje.
Ważne, aby po usłyszeniu diagnozy chorzy i ich bliscy starali się – na ile to możliwe – utrzymać dotychczasową rutynę dnia. Dzięki temu chorzy mogą zyskać poczucie sprawczości i kontroli nad sytuacją, co ułatwia radzenie sobie po diagnozie. O pomaganiu sobie powinny też pamiętać osoby, które będą wspierać chorego i towarzyszyć mu w trakcie leczenia, bo leczenie nowotworu to nie krótkotrwały sprint, lecz czasami trwający bardzo długo ultramaraton.
Mądrze wspierać w raku dróg żółciowych
Mądre wspieranie bazuje na wiedzy. Pytajmy więc chorego, jak możemy mu pomóc i czego potrzebuje. Nie bazujmy na własnych przypuszczeniach, bo tylko uzyskując odpowiedzi na zadane pytania będziemy mogli zaoferować dokładnie takie wsparcie, jakie choremu w danym momencie jest potrzebne. Pamiętajmy też, że chory, mimo diagnozy, jest ciągle tą samą, ważną dla nas osobą; dbajmy więc o rozmowę – na różne tematy, a nie tylko o leczeniu. I nie udzielajmy rad, jeśli chory o to nie prosi.
O pomoc specjalistyczną, do psychoonkologa lub lekarza psychiatry, zwróćmy się, gdy silne emocje po usłyszeniu diagnozy nie mijają po kilku tygodniach, chory odczuwa silny lęk bądź ma obniżony nastrój przez większość dnia lub prawie każdego dnia i trwa to co najmniej dwa tygodnie, zaprzecza diagnozie lub nie potrafi jej zaakceptować, cierpi na problemy ze snem. Natomiast gdy chory jest zrezygnowany, wyraża myśli samobójcze, wycofuje się z relacji i kontaktów z innymi, nie wychodzi ze swojego pokoju, nie chce z nikim rozmawiać i trwa to dłużej niż kilka dni, pomoc specjalisty potrzebna jest niezwłocznie. Pomoc psychoonkologa jest również dostępna po zakończeniu leczenia i dla bliskich chorego.
Psychoonkologów można szukać w placówkach, w których chory się leczy – każdy oddział onkologiczny powinien mieć dostępną taką pomoc specjalistyczną, a w większych ośrodkach funkcjonują poradnie psychologiczne. Zawsze o dostęp do psychoonkologa można zapytać lekarza prowadzącego terapię bądź pielęgniarkę, osoby z fundacji i organizacji wspierających chorych z nowotworem. Pomoc można uzyskać również w prywatnych gabinetach psychologicznych.
.